Prezydent Trump jest naiwniakiem, albo opowiada bajki. Na Ukrainie nie ma metali ziem rzadkich nadających się do wydobycia.
Dziś rano (22-02-2022) w Dagens Nnyheter ukazał się artykuł Jonasa Fröberga* dotyczący sprzedaży przez Ukrainę rządowi USA połowy (?) posiadanych przez ten kraj zasobów metali ziem rzadkich.
Poniżej publikuję wybrane fragmenty artykułu:
„Prezydent Trump opowiada bajki. Na Ukrainie nie ma metali ziem rzadkich nadających się do wydobycia. Tak twierdzi ekspert ds. surowców Magnus Ericsson, adiunkt na Uniwersytecie w Luleå, od 50 lat zajmujący się kwestiami gospodarki mineralnej.. (...)
Swoje twierdzenie Magnus Ericsson opiera m.in. na ogólnodostepnej bazie danych US Geological Survey.
- Ukraina rzeczywiście jest w posiadaniu kilku złóż metali ziem rzadkich, ale nie są to złoża, które warto by eksploatować.
Ericsson sprzeciwia się też podanej przez Trumpa kwocie 500 miliardów dolarów.
- Ta wartość jest wzięta z powietrza. (...)
Chiny kontrolują około 60 procent światowej produkcji pierwiastków ziem rzadkich i około 90 procent całej separacji i rafinacji. Według USGS do 2024 roku Stany Zjednoczone w zapotrzebowaniu na pierwiastki ziem rzadkich były w 80% zależne od Chin, Malezji, Japonii i Estonii.
Stany Zjednoczone mają tylko jedną czynną kopalnię metali ziem rzadkich, której właścicielem jest MP Materials, i czynią znaczne wysiłki, aby rozpocząć wydobycie.
Jednocześnie Ukraina posiada jeden z największych przemysłów górniczych w Europie.
- W warunkach wojennych Ukraina nadal produkuje dwa razy więcej rudy żelaza niż Szwecja, mówi Magnus Ericsson. Jednocześnie Ukraina produkuje tytan i mangan, zaś na obszarach okupowanych przez Rosję występują duże ilości węgla. (...)
- Na Ukrainie nie są znane żadne złoża ziem rzadkich nadające się do wydobycia, więc ocena ich wartości na 500 miliardów dolarów jest to całkowicie nierealna. Teoretycznie, nawet gdyby Ukraina miała odpowiadać za całą światową produkcję, przy obecnych cenach zebranie 500 miliardów dolarów zajęłoby jej aż 30 lat.
Podobnie wyglada sytuacja a wydobyciem pierwiastków ziem rzadkich na Grenlandii.
- Są tam złoża, ale jeszcze nikomu nie udało się rozpocząć ich wydobycia. Głównie z powodu odpadów radioaktywnych, z którymi nie można sobie poradzić oraz problemów z transportem i energią elektryczną, które skutkują wysokimi kosztami.
*https://www.dn.se/ekonomi/expert-ukraina-saknar-brytvarda-sallsynta-jordartsmetaller/
Inne tematy w dziale Polityka