To jest kolejna notka, w której przedstawiam doświadczenie Rosji i Rosjan z perspektywy motocykla. Prezentuję zdarzenia, widoki, obiekty, które widziałem i które mnie czymś zaciekawiły. Zaznaczam zarazem, że to co przedstawiam nie jest podstawą do jakichkolwiek uogólnień na temat Rosji i Rosjan.
Bajkał.
Punktem docelowym naszej wyprawy był Bajkał. Oczywiście, nie mieliśmy czasu na dłuższe delektowanie się urokami tego jeziora. Mogliśmy przeznaczyć na to tylko kilka dni.
Pierwszym miejscem nad Bajkałem, które odwiedziliśmy była Listwianka. Jest to popularna miejscowość turystyczna, ponieważ leży stosunkowo blisko Irkucka (ok. 50km), z którym jest połączona dość dobrą drogą. Biegnie ona wzdłuż Angary, rzeki wypływającej z Bajkału.
Zatrzymujemy się nad Angarą na wysokości Skały Szamana, głazu wystającego z rzeki (mniej więcej na środku jej nurtu), ale przed nami chyba się schował.
Wjeżdżamy do Listwianki. Pierwsze zdziwienie. Czyżby krowy przyjeżdżały tu także na wypoczynek?
Przy nabrzeżu cumują liczne statki i jest sporo drobnych handlarzy, których stanowiska trudno nazwać straganami.
Wynajmujemy mały statek i płyniemy do Wielkich Kotó7_05547_0554w, podziwiając krajobrazy.
A to są Wielkie Koty - nazwa miejscowości oczywiście, a nie bawiących się dzieci.
Wracamy do Irkucka i kolejnego dnia ruszamy na wyspę Olchon.
Z Irkucka wyjeżdżamy drogą wręcz znakomitą.
Wraz z pokonywanymi kilometrami widoki stają się coraz bardziej zachwycające, a droga coraz gorsza.
Tutaj mamy najgorszy odcinek drogi. Z powodu błota na drodze robimy sobie krótkie przerwy.
Wreszcie mamy suchą drogę. To nic, że kamienista.
A tutaj nawet nie ma kamieni na drodze, a krajobraz nieustannie się zmienia.
Dojeżdżamy do przeprawy promowej na wyspę Olchon.
Przy wjeździe na parking przed przeprawą promową spotykam dwoje motocyklistów ze Szwajcarii.
Oczekiwanie na prom.
Już na Olchonie.
Zbliżamy się do wsi Chużyr, która jest usytuowana na cyplu widocznym na horyzoncie. Na szczycie tego cyplu jest Skała Szamana. Wieś Chużyr. Tu szukamy kwatery.
W tej zagrodzie znajdujemy skromną, ale czystą kwaterę w domkach kempingowych.
Zbliża się zachód słońca. Śladem innych turystów idziemy oglądać Skałę Szamana w promieniach zachodzącego słońca.
Oto i ona.
A tu nieco później.
Kolejnego dnia dołączamy się do wycieczki (samochodami terenowymi) na północny cypel Olchonu. Zorganizowała ją dla turystów właścicielka kempingu. W wycieczce uczestniczyło kilkanaście osób.Co tam zobaczyliśmy, opiszę w następnej notce.
CDN.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo