Po napaści na żołnierzy na granicy z Białorusią chciałem sprawdzić, jak to się stało, że banda zwyrodnialców znalazła się bezkarnie w strefie buforowej. Jedynym wyjaśnieniem braku reakcji obronnej ze strony napadniętych żołnierzy mógł być tylko fakt, że banda zwyrodnialców miała pozwolenie na przebywanie w strefie buforowej z gwarancją bezwzględnej nietykalności. To przypuszczenie wynikało z faktu, że już w kilka dni po ustanowieniu strefy buforowej w mediach pojawiły się informacje, że jacyś ludzie w tej strefie informują migrantów szturmujących granicę o miejscach, w których w danym momencie nie ma straży granicznej i wojska. Po tych informacjach minister Kosiniak-Kamysz apelował do tzw. aktywistów, aby tego nie robili. Przy okazji padła informacja, że tzw. aktywiści otrzymują zgodę na przebywanie w strefie buforowej.
Chciałem się dowiedzieć, kto udziela takiej zgody. Postanowiłem zapoznać się z treścią rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 12 czerwca br., w sprawie wprowadzenia czasowego zakazu przebywania na określonym obszarze w strefie nadgranicznej przyległej do granicy państwowej z Republiką Białorusi.
Na stronie gov.pl jest informacja, że takie rozporządzenie zostało podpisane przez ministra. Natomiast treść tego rozporządzenia nie została opublikowana (ja nie znajduję) w Dzienniku Urzędowym Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. Pod datą 12 czerwca 2024 są trzy zarządzenia tegoż ministra, ale żadne nie dotyczy strefy buforowej (https://edziennik.mswia.gov.pl/actbymonths).
Tak więc jako obywatel nie wiem, czy jest rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji o utworzeniu strefy buforowej, a jeżeli jest nie mogę zapoznać się z jego treścią.
Nie wiem też, czy taka strefa rzeczywiście została utworzona.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo