Po publikacji "Rzeczpospolitej" pt.: "Trotyl we wraku tupolewa" Jarosław Kaczyński stwierdził: - Zamordowanie 96 osób, w tym prezydenta RP i innych wybitnych przedstawicieli życia publicznego, to niesłychana zbrodnia i każdy, kto choćby tylko poprzez matactwo lub poplecznictwo miałby cokolwiek z nią wspólnego, musi ponieść tego konsekwencje.
- Są na scenie politycznej osoby, które świadomie lub podświadomie - bo są chore, dzielą społeczność i podważają wiarygodność państwa, rządu, sprawiedliwość. I to jest wstrętne - mówi amerykański politolog, prof. Zbigniew Brzeziński.
Doradca prezydenta USA Jimmy Cartera ds. bezpieczeństwa narodowego, w wywiadzie wyemitowanym w "Faktach po faktach" w TVN24 skrytykował, cytuję, "ciągłe nieodpowiedzialne bzdury o jakimś zamachu smoleńskim". - Bez wskazania, kto jest za ten zamach odpowiedzialny, ale sugerując, że jest to prawdopodobnie rząd polski, a może i Sowieci, a może i razem, to jest coś wstrętnego i obrzydliwego – stwierdził profesor Brzeziński.
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103087,12821955,Brzezinski__Rosji_zalezy__by_Smolensk_dzielil_Polakow_.html
Oburzenie wypowiedzią dr. Zbigniewa Brzezińskiego – najwybitniejszego żyjącego Polaka – wśród wzmożonych narodowców, miejscowych katolików i członków opozycyjnego związku chłopo-robotniczego spowodowało zwarcie szeregów w postaci petycji, podpisanej przez ponad 30 tysięcy nawiedzonych osób. Administracja amerykańska odesłała petentów do raportu MAK i ustaleń komisji Jerzego Millera.
Naturalnie, nie jest to żadna nowość. Prezydent Stanów Zjednoczonych Obama w czasie swojego majowego pobytu w Polsce przyjął osobisty list od posła Jarosława Kaczyńskiego.
FOT. SLAWOMIR KAMINSKI / AGENCJA GAZETA
28.05.2011 WARSZAWA , PALAC PREZYDENCKI . SPOTKANIE PREZYDENTA STANOW ZJEDNOCZONYCH BARACKA OBAMY I PREZYDENTA RP BRONISLAWA KOMOROWSKIEGO Z PRZEDSTAWICIELAMI POLSKIEJ DEMOKRACJI . N/Z PREZES PIS JAROSLAW KACZYNSKI .
Prezes PiS Jarosław Kaczyński, zniecierpliwiony brakiem oficjalnej reakcji prezydenta Obamy, wysłał (i to dwukrotnie) do Ameryki swoich przedstawicieli w osobach Macierewicza i Fotygi. Misja spaliła na panewce i naraziła Polskę na wstyd z powodu ich nieodpowiedzialnych wybryków. Nikt z poważnych kongresmenów ani senatorów amerykańskich nie udzielił im audiencji. Nikt nie chciał usłyszeć „prawdy” o katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem ani wyrazić zgody na amerykańską ingerencję w tej sprawie. Petentów przyjął tylko republikański kongresman z Kalifornii, Dana Rohrabacher (niewiele znaczący w hierarchii politycznej USA), ale po tradycyjnym poklepaniu po plecach towarzystwo się rozeszło – każdy w swoją stronę. Wysłannicy prezesa spotkali się jeszcze z amerykańską starszyzną polonijną czyli miejscowym folklorem z okolic chicagowskiego Jackowa.
Macierewicz ogłosił sukces. Powstanie międzynarodowa komisja? Fot. Fot. Igor Morye / Inne
http://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/galeria/309922,1,macierewicz-oglosil-sukces-bedzie-miedzynarodowa-komisja-galeria-zdjec.html
Anna Fotyga, Antoni Macierewicz i Pawel Kowal
FOT. ADAM JAGIELAK / WPROST
Cyt:
Macierewicz wyraził po wizycie opinię, że istnieje wielka szansa powołania komisji międzynarodowej albo komisji śledczej Senatu Stanów Zjednoczonych, która zbadałaby okoliczności katastrofy. Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział pod koniec stycznia, że jego partia będzie zabiegała o pomoc w wyjaśnianiu katastrofy smoleńskiej w Stanach Zjednoczonych. - Na pewno odwiedzimy znów Stany Zjednoczone i będziemy badać, jakie są tam możliwości w związku ze zmianą parlamentu. Będziemy poruszać niebo i ziemię - mówił prezes PiS.
Zew.PAP
http://www.wprost.pl/ar/230560/Fotyga-i-Macierewicz-wracaja-do-USA/
Prezydent amerykański walczący o Polskę z Polakami i Rosjanami? Czy wyście już kompletnie z łóżek pospadali?
A oto fragment audycji Radia Maryja z omówieniem reakcji prezydenta Obamy na petycję z Polski:
„Biały Dom nie popiera starań narodu polskiego o międzynarodowe śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej. Na koniec oświadczył, że Stany Zjednoczone wyrażają swoje najgłębsze kondolencje narodowi polskiemu i rodzinom dotkniętym tragedią.
To nie pierwszy raz polski naród został pozostawiony sam sobie – zauważył Andrzej Melak, brat śp. Stefana Melaka, przewodniczącego Komitetu Katyńskiego. Stwierdził, że decyzja administracji Baracka Obamy pokazuje, że ważniejsze od podnoszonych w petycji problemów są korzyści, jakie USA uzyskują we współpracy z Rosją.
- Odmawiają nam pomocy w tak oczywistej sprawie. Zdajemy sobie sprawę z tego, że tzw. konwencja chicagowska dotyczy tylko samolotów cywilnych. Natomiast to był lot wojskowy. Nie zważając na to, że Rosja jest sędzią we własnej sprawie, że prowadzi dochodzenie niszcząc wrak, że nie chce oddać Polsce podstawowych dowodów – Biały Dom podjął tak arbitralną decyzję. To jest po prostu wyraz korzyści, jakie we współpracy z Rosją osiągają Stany Zjednoczone. Jeszcze raz moralność przegrała z zimnym wyrachowaniem – mówił Andrzej Melak.
Przypomniał również casus zbrodni katyńskiej, gdy prezydent Roosevelt i cała administracja amerykańska wiedząc, kto jest sprawcą mordu, nie ogłosiła tego i nie podjęła śledztwa. Dziś, jak powiedział, mamy do czynienia z kolejną zdradą naszego kraju przez sojusznika.
- Po raz kolejny okazało się, że szumne deklaracje o pomocy, o wzajemnej przyjaźni – są niczym, kiedy dochodzi do konkretów. Przecież tam zginęło całe dowództwo wojska polskiego i kilku generałów natowskich - sojuszników Stanów Zjednoczonych. To także nic nie znaczy? To znaczy, że jak do tej pory kilka razy w naszej historii – zostaliśmy zdradzeni przez naszych sojuszników – pozostawieni samym sobie, w starciu z potężnym przeciwnikiem, jakim jest Rosja – powiedział Andrzej Melak”.
Źródło: http://www.radiomaryja.pl/informacje/bialego-domu-odmowil-pomocy-ws-smolenska/
Przypomnę, że petycję złożono 5 czerwca w serwisie internetowym „We the People”. Idea serwisu polega na tym, że rząd USA odpowiada na listy, które w określonym czasie zdobędą poparcie minimum 25 tysięcy osób.
P.S. Odpowiedź na petycję do prezydenta Obamy podpisał Philip Gordon, Assistant Secretary of State for European and Eurasian Affairs.
Try to be Meraki, - means “to do something with soul, creativity, or love”
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka