Anioł, Żyd, właściciel najsłynniejszej piekarni w Niemczech, często powtarzał...

Anioł, Żyd, właściciel najsłynniejszej piekarni w Niemczech, często powtarzał:

„Wiecie, dlaczego dziś żyję?

Byłem jeszcze nastolatkiem, kiedy naziści w Niemczech zabijali Żydów bezlitośnie.

Naziści wieźli nas do Auschwitz pociągiem.

Ostatnia noc była śmiertelnie zimna. Zostaliśmy na wiele dni w samochodach bez jedzenia, bez łóżek czyli bez możliwości jakoś się rozgrzać.

Ciągle padał śnieg.

Zimny wiatr mroził nasze policzki w każdej sekundzie.

Były nas setki w te zimne, okropne noce.

Bez jedzenia, bez wody, bez możliwości okrycia się.

Krew mrozi w żyłach.

Obok mnie był starszy Żyd, który był bardzo szanowany w moim mieście.

Cały się trząsł i wyglądał okropnie.

Objąłem go rękami, żeby go rozgrzać.

Przytuliłem go mocno, aby dać trochę ciepła.

Błagałem go, żeby przeżył. Rozweselałem...

Tak ogrzewałem tego człowieka całą noc.

Sam byłem zmęczony i potwornie zmarznięty..

Minęło wiele godzin.

Nareszcie nadszedł poranek, słońce zaczęło świecić.

Rozejrzałem się wokół siebie, aby zobaczyć innych ludzi.

Ku mojemu przerażeniu, jedyne co widziałem to zamarznięte zwłoki.

Jedyne co słyszałem to cisza śmierci.

Mroźna noc zabiła wszystkich.

Umarli z zimna.

Przeżyły tylko dwie osoby: staruszek i ja.

Staruszek przeżył, bo nie pozwoliłem mu zamarznąć, a ja przeżyłem, bo go ogrzewałem.

Pozwólcie, że zdradzę wam sekret przetrwania na tym świecie. KIEDY OGRZEJESZ SERCE INNYCH, WTEDY OGRZEJESZ I SIEBIE...

"Kiedy wspierasz, wzmacniasz i zachęcasz innych, wtedy otrzymujesz wsparcie, wzmocnienie i zachętę w swoim życiu”.

Jonatan S. Tobin

20.02.2025 w JSN

Polskie tłumaczenie: Alex Wieseltier