Następcy Kadara zdawali sobie sprawę, że można mieć albo gulasz, albo komunizm; w 1989 r. wybrali to pierwsze. Prędzej czy później Orbán będzie musiał dokonać podobnego wyboru.
Kocham, znam Wegrow, Budapeszt. Bylem, mieszkalem wielokrotnie.
Mam nadal kontakty. Co oni mowia, to jest wazne, a nie publicystyczne pogawuszki...
Jest wielu Węgrów, którzy nie lubią Orbána, ponieważ odkąd doszedł do władzy w 2010 r., on, jego rząd i parlament zdominowany przez członków jego partii ciężko pracują, aby podważyć demokratyczne instytucje.
Czy pisowscy w salonie24, autentycznie zwariowali? Popierać putinowskiego drania?
Proszę przeczytać komentarze pod notka:
Węgry dotkliwie ukarane. Stracą bezpowrotnie fortunę
Janos Kadar, komunistyczny przywódca Węgier, odpowiedział na rewolucję 1956 r. łagodniejszym rodzajem reżimu, który stał się znany jako „gulaszowy komunizm”. Prawie siedem dekad później jego następca, Viktor Orbán, odpowiedział na „kolorowe rewolucje” w Europie Wschodniej i byłym Związku Radzieckim reżimem, który zasługuje na miano „dyktatury gulaszowej”.
Serdeczni przyjaciele d wielu lat.
Komunizm gulaszowy składał się z kilku elementów. Kadar zezwolił na prywatną przedsiębiorczość na małą skalę, zachęcał do produkcji dóbr konsumpcyjnych, złagodził kontrole tajnej policji i zezwolił niektórym Węgrom na podróżowanie za granicę. Zmienił stalinowskie hasło „Jeśli nie jesteś z nami, jesteś przeciwko nam” na „Jeśli nie jesteś przeciwko nam, jesteś z nami”.
Rząd Orbána przekształcił Węgry w autokratyczną kleptokrację, która faworyzuje przyjaciół premiera i członków jego rodziny, czyniąc wielu z nich niezwykle bogatymi, pozostawiając jednocześnie biednych ludzi w głębokim ubóstwie. Skandaliczne kwoty środków publicznych wydawane są na piłkę nożną, która jest hobby Orbána, podczas gdy opieka zdrowotna, edukacja i inne ważne obszary są ignorowane, przez co wielu Węgrów boryka się z poważnymi problemami w życiu codziennym.
Rząd Orbána ignoruje większość wspólnych wartości Unii Europejskiej, oczernia urzędników UE, podżega do nienawiści wobec imigrantów, George'a Sorosa i członków mniejszości romskiej na Węgrzech.
Lato 2024. Niektóre media szacują, że w demonstracji wzięło udział około 100 000 osób, co czyni ją jedną z dwóch największych opozycyjnych demonstracji politycznych w ostatnich latach.
Dziesiątki tysięcy Węgrów demonstrowało w sobotę przeciwko rządowi Viktora Orbána na zaproszenie nowego rywala premiera, Pétera Magyara. Tłum wypełnił główny plac Budapesztu.
43-letni Péter Magyar należał do elitarnego kręgu partii rządzącej; był mężem byłej minister sprawiedliwości Judit Vargi. Jednak dwa miesiące temu zdezerterował i od tego czasu wstrząsa węgierskim krajobrazem politycznym.
Magyar chce obalić system Orbána.
Jego celem jest teraz obalenie systemu Viktora Orbána, rządzącego od 2010 roku. Zwracając się do protestujących, Péter Magyar oskarżył krajowe media i prokuraturę o brak prawdziwej niezależności, rzucił oskarżenia o korupcję rządu i powiedział, że założy partię, która weźmie udział w wyborach europejskich w czerwcu przyszłego roku.
„My, Węgrzy, jednoczymy się”, skandował do tłumu, wzywając Węgrów z prawicy, lewicy i liberałów do wzajemnego szacunku i współpracy w celu zastąpienia obecnej elity politycznej. Péter Magyar ostro skrytykował również tradycyjne partie opozycyjne za to, że w ciągu ostatnich 14 lat nie zdołały stoczyć zaciekłej walki z partią rządzącą.
Tysiące ludzi przybyło do Budapesztu, by protestować przeciwko Orbánowi
„Péter Magyar dotrzymał obietnicy”, wyjaśnia korespondent Euronews Zoltán Siposhegyi, ”Nie tylko główny plac Budapesztu, ale także wąskie uliczki wokół niego były pełne ludzi. Niezwykłe było to, że nie było widać ani jednej flagi czy plakatu opozycji. W rzeczywistości mówcy ostro krytykowali nie tylko rząd Fideszu (partia Orbána - red.), ale także całą opozycyjną elitę”.
A ja zawsze z Wegrami. Tylko prosze Was, nie powtórzcie 1956 roku. Bóg z Wami!
Tu bylimy, tu spiewalismy, tu sie bawilismy.
Omega - Gyöngyhajú lány, Hősök tere, 2014.06.16.
https://youtu.be/Sgc6y1-Cf1Q?si=sjx26B0d23IWmBX5
Viktor Orban urodził się w 1963 roku godzinę drogi na zachód od Budapesztu, jako najstarszy z trzech synów, których ojciec był inżynierem rolnictwa i członkiem partii komunistycznej, a matka nauczycielką specjalnej troski.
W rodzinnym domu w Felcsut, wiosce liczącej mniej niż 2000 mieszkańców, w której nadal mieszka, nie było bieżącej wody.
W wywiadzie z 1989 roku wspomina, że był bity dwa razy w roku przez swojego ojca, Gyozo, którego opisuje jako brutalnego człowieka: „Kiedy mnie bił, również krzyczał. Pamiętam to wszystko jako złe doświadczenie”.
Kończąc, wspomnienia. Wiceminister spraw zagranicznych Władysław Bartoszewski dobrze to ujął: „Nie bardzo rozumiem, dlaczego Węgry chcą pozostać członkiem organizacji, których tak bardzo nie lubią i które rzekomo tak źle je traktują. Dlaczego po prostu nie stworzy sojuszu z Putinem i kilkoma autorytarnymi państwami tego typu? Istnieje zasada, że jeśli nie chcesz być członkiem jakiegoś klubu, zawsze możesz go opuścić”.
https://thehill.com/opinion/international/4812627-in-hungary-orban-practices-goulash-dictatorship/
Try to be Meraki, - means “to do something with soul, creativity, or love”
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka