Który znany aktor amerykański pochodzenia żydowskiego był w Polsce?

Zacznę od spraw domowych. Mój ulubiony, tak, Leonard Cohen (1934-2016) był genialnym kanadyjskim artystą, poetą, autorem tekstów piosenek i powieściopisarzem:

Muzyka Cohena była charakterystyczną częścią popu lat 70. i była znana z intensywnych tekstów, prostych melodii i szorstkiego głosu. Jego piosenki poruszały tematy miłości, straty i śmierci, a on sam był znany ze swoich duchowych obserwacji i zręcznego humoru. Niektóre z jego najbardziej znanych piosenek to „Suzanne”, „Hey, That's No Way to Say Goodbye”, „Bird on a Wire” i „Famous Blue Raincoat”.

Poezja

Pierwsza książka poetycka Cohena, Let Us Compare Mythologies, została opublikowana w 1956 roku. Opublikował także dwie powieści, The Favourite Game i Beautiful Losers oraz Stranger Music: Selected Poems and Songs w 1993 roku.

Uznanie

Cohen został wprowadzony do Canadian Music Hall of Fame, Canadian Songwriters Hall of Fame, US Songwriters Hall of Fame, Rock and Roll Hall of Fame i Folk Music Walk of Fame. Otrzymał także nagrodę Governor General's Performing Arts Award, nagrodę Glenna Goulda, osiem nagród Juno i nagrodę Grammy za całokształt twórczości.

Leonard Cohen: Everybody Knows - Galeria Sztuki w Ontario

7 grudnia 2022 - O ARTYŚCIE Leonard Cohen (1934-2016) był kanadyjskim poetą, piosenkarzem i autorem tekstów. Jego muzyka, teksty i ...

Galeria Sztuki w Ontario

Leonard Norman Cohen, CC, GOQ, poeta, powieściopisarz, piosenkarz, autor tekstów piosenek (ur. 21 września 1934 r. w Montrealu, QC; zm. 7 listopada 2016 r. w...

Leonard Cohen | Kanadyjski twórca piosenek wprowadzony do Galerii Sław

Kanadyjska Galeria Sław Piosenkarzy

W pewnej synagodze w Ameryce, rabin zwrócił uwagę na człowieka, który wyjątkowo gorliwie i często się modlił. Podszedł do niego po modlitwie, i się zapytał, jak się nazywa?

- Sean Ferguson...

- hmm... to dziwne, to raczej irlandzkie nazwisko, nie żydowskie?

- Rebe, ja się kiedyś, jeszcze na statku z Europy nazywałem normalnie -

Mordechaj Rozenstein - no ale wszyscy mi mówili, że w Ameryce, to za długie

nazwisko, tu się przyjeżdża robić geszeft, a nie pamiętać takie trudne

nazwiska...

Nu i postanowiłem, na tym statku z Europy, że będę się nazywał

Mark Rosen... No ale jak dopłynęliśmy, było takie zamieszanie, tłok, krzyki

- że jak jakiś urzędnik się mnie zapytał, jak się nazywam - to już