Amerykańska Gildia Reżyserów dołączyła w czwartek do innych grup przemysłu filmowego, publicznie stając w obronie Holland, mówiąc, że "popiera kreatywną ekspresję poprzez sztukę filmową i potępia niedawne ataki" na nią.
i jego usuniecia z teatru Narodowego przedstawienia ‘Dziady’ Dejmka
16 stycznia 1968 r. Ministerstwo Kultury i Sztuki kierowane przez Lucjana Motykę nakazało zaprzestać wystawiania „Dziadów”. Ostatni spektakl miał się odbyć 30 stycznia 1968 r.
- Przedstawienia "Dziadów" Dejmka stały się polityczną odskocznią o wymowie antyradzieckiej - mówił I sekretarz PZPR Władysław Gomułka do warszawskiego aktywu partyjnego.
Prof. Anna Kuligowska-Korzeniewska: Narastała fala obrony „Dziadów”, która miała swój punkt kulminacyjny w postaci wiecu 8 marca 1968 r., który zwołali studenci, zresztą za zgodą rektora, wewnątrz Uniwersytetu Warszawskiego. Bezpośrednim pretekstem był apel o uwolnienie Adama Michnika i Henryka Szlajfera zatrzymanych w związku z przekazywaniem rezolucji „antypartyjnych” korespondentom Wolnej Europy.
Prof. Anna Kuligowska-Korzeniewska: 19 marca 1968 roku odbyło się zebranie aktywu partyjnego w Sali Kongresowej Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. W swoim przemówieniu Władysław Gomułka powiedział, że wprawdzie nie zna się na tej materii, ale za to zarzucił Dejmkowi manipulację w tekście „Dziadów”, które wywołały takie emocje. Jednocześnie to był bardzo brutalny atak na wolność sztuki, skierowany ostrzem w stronę Dejmka.
Reżyser "Dziadów" Kazimierz Dejmek został usunięty z PZPR, a następnie zwolniony ze stanowiska dyrektora Teatru Narodowego. W latach 1969-1973 reżyserował za granicą, między innymi w Oslo, Düsseldorfie, Wiedniu i Mediolanie.
Oskarżył również Holland o "oikofobię", czyli niechęć do własnej ojczyzny i nazwał film "po prostu haniebnym, odrażającym i obrzydliwym".
Holland przekonuje, że film nie zawiera żadnej zbiorowej oceny polskiej armii czy służb mundurowych i nie ma na celu oczerniania Polski.
Ona i producent Marcin Wierzchosławski wydali w piątek oświadczenie, w którym stwierdzili, że "Zielona granica" pokazuje, że wszyscy ludzie, czy to funkcjonariusze służb mundurowych, uchodźcy czy pomocnicy, mogą zachowywać się w różny sposób w różnych sytuacjach. Powiedzieli, że po prostu unika "czarno-białej propagandy", która otacza migrację.
Wybory parlamentarne w Polsce zaplanowano na 15 października. Rządząca partia Kaczyńskiego Prawo i Sprawiedliwość próbuje wygrać trzecią kadencję u władzy, podkreślając swoją politykę antyimigracyjną. Reputacja rządu w zakresie trzymania imigrantów z dala od kraju ucierpiała w wyniku skandalu związanego z oszustwami, które rzekomo dotyczyły wiz wydawanych w polskich konsulatach w Azji i Afryce w zamian za łapówki.
Polski minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro porównał "Zieloną granicę" do nazistowskiej propagandy. Prezydent Andrzej Duda podjął wątek nazistowski, mówiąc w czwartek, że niektórzy funkcjonariusze straży granicznej podkreślali swoją odmowę obejrzenia filmu, używając wyrażenia z czasów II wojny światowej "tylko świnie siedzą w kinie".
Wyrażenie to odnosiło się do ludzi podczas niemieckiej nazistowskiej okupacji Polski, którzy chodzili do kin, aby oglądać nazistowską propagandę.
Powiedziała, że porównanie do nazistowskiej propagandy było obraźliwe ze względu na to, co Polska wycierpiała podczas II wojny światowej i biorąc pod uwagę jej własne pochodzenie rodzinne.
Ostre podejście urzędników do filmu Holland naraża partię rządzącą na oskarżenia o próbę cenzurowania wolności słowa.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych oświadczyło w tym tygodniu, że informuje kina studyjne w Polsce, które otrzymują wsparcie od państwa, że muszą wyświetlać klip przed pokazami "Zielonej granicy", który promuje straż graniczną, aby przeciwdziałać temu, co wiceminister spraw wewnętrznych nazwał "nieprawdą i zniekształceniem".
Polscy strażnicy graniczni wypychali migrantów z powrotem przez granicę na Białoruś lub umieszczali ich w zamkniętych ośrodkach detencyjnych, a niektórzy zginęli w lasach i na bagnach. Polska zbudowała również wysoki stalowy mur, aby ich powstrzymać.
Film przygląda się sytuacji, skupiając się na historiach syryjskiej rodziny, polskiego strażnika granicznego i polskich aktywistów starających się pomóc uchodźcom.
Urzędnicy Unii Europejskiej oskarżyli sojusznika Rosji, Białoruś, o wywołanie kryzysu na granicy w akcie "wojny hybrydowej" poprzez zachęcanie migrantów z Bliskiego Wschodu i innych krajów do korzystania z granicy z Polską w celu przedostania się do UE.
https://www.hollywoodreporter.com/movies/movie-news/european-directors-back-agnieszka-holland-the-green-border-polish-government-attack-1235592657/
https://www.mountainviewtoday.ca/lifestyle/director-of-migration-drama-denounced-by-right-wing-leaders-as-film-opens-in-poland-7585123
https://variety.com/2023/film/global/agnieszka-holland-green-border-backlash-poland-release-1235730878/
Komentarze
Pokaż komentarze (16)