Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich organizowany przez UNIESCO od 27 lat - tak to dzisiaj. Jest Dzień Ziemi, Dzień Książki i inne takie. Wypada więc pokazowo wrzucić do kosza w parku puszkę po browarze czy inny ogryzek. Niech 12 cm Ziemi odetchnie. Niech otrzepie płatki kurdybanek.
No i książkę można otworzyć. Siłą woli przejrzeć spis treści i desperacko przeczytać ze skrzydełka 2 zdania pojedyncze.
Wszak kochamy przyrodę ojczystą. Dzięcielinę i świerzop, gąszcz lasów nietknięty siekaczem harvestera, plastiki i pety zawsze na swoim miejscu.
Przodujemy też w czytelnictwie. Wiadomo. My- Naród Wybrany. Dla nas połknąć takiego Gombrowicza, Camusa, Szczepańskiego czy inną Krall to pikuś. Dlatego nikt nam nie podskoczy. My- światłość Europy. Odbita złotą algą w akompaniamecie hop siup króla disco w operze.
Niech nam świerzop pomyślności nigdy nie zagaśnie,
Świrozofia stosowana, czyli Polska właśnie.
37% Polaków czyta przynajmniej jedną książkę w ciągu roku, natomiast zaraz za miedzą po literaturę sięga 8 na 10 Czechów. Nasze statystki są makabryczne. Nie demonizujmy jednak liczb, bo te zawsze można naprawić, ale zastanówmy się nad ich przyczynami. A gdy do nich dotrzeć, naprawdę jest się czym martwić.
Try to be Meraki, - means “to do something with soul, creativity, or love”
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura