Kiedyś napisałem:
W 2015 r. Kaczyński wyciągnął Jacka z relatywnej ciemności polityki fringe i uczynił go dyrektorem telewizji państwowej. Od czasu przybycia do Telewizji Polskiej młodszy Kurski zmienił stację nie do poznania, zwalniając najbardziej znanych dziennikarzy i radykalnie reorientując jej politykę. Mimo że stacja jest finansowana przez podatników, jej programy informacyjne nie udają już obiektywizmu ani neutralności. W kwietniu tego roku, na przykład, stacja zrobiła sobie reklamę. Pokazano fragment konferencji prasowej, na której lider opozycji Grzegorz Schetyna pytany jest, co jego partia osiągnęła w ciągu ośmiu lat rządzenia, od 2007 do 2015 roku. Schetyna robi pauzę, marszczy czoło, film zwalnia, a potem się kończy. Jakby nie miał nic do powiedzenia.
W rzeczywistości Schetyna przemawiał przez kilka minut i wymienił szereg osiągnięć, od masowej budowy dróg, przez inwestycje na wsi, po postępy w polityce zagranicznej. Ale ten zmanipulowany klip został uznany za tak udany, że przez kilka dni utrzymywał się na czołówce Twittera Telewizji Polskiej.
Za rządów PiS telewizja państwowa nie tylko produkuje reżimową propagandę, ale wręcz celebruje fakt, że to robi. Nie tylko przekręca i zniekształca informacje, ale chwali się oszustwem.
Jacek Kurski - pozbawiony szacunku przez tyle lat - wreszcie się mści. Jest tam, gdzie jego zdaniem powinien być: w centrum uwagi, radykał rzucający w tłum symboliczne koktajle Mołotowa. Nieliberalne państwo jednopartyjne pasuje do niego idealnie. A jeśli komunizm nie jest już dostępny jako prawdziwy wróg, z którym on i jego koledzy mogliby walczyć, trzeba będzie znaleźć nowych wrogów.
Maciej Stuhr:
Szanowny Panie były prezesie Kurski,
Napiszę kilka słów, o sprawach, o których wszyscy wiedzą, ale jakoś tak nam spowszedniały, że rzadko mówi się i pisze wprost. No więc napiszę, żeby był jakiś ślad.
Wiem, że zabrzmi to bardzo pretensjonalnie, ale jest Pan złem. Spośród wszystkich złych ludzi, jakich dane mi było obserwować za mojego życia, jest Pan na podium. Jest Pan odpowiedzialny za rozlanie się tak gigantycznej fali nienawiści, że dosięgła ona także mnie. Człowieka, który jeśli o coś się kiedyś modlił, to o to, żeby nie dotknęła go nigdy nienawiść. Zamienił Pan adres Woronicza 17 w miejsce wstydu i hańby, choć raczej… beki, żenady i globalnego pośmiewiska… Dołożył Pan cegiełkę… nie, nie cegiełkę, tylko żelbetonowy blok do nagrobka polskiej - pardon - narodowej kultury. To, co serwujecie widzom na antenach, to archaiczna telewizja trzeciego świata. Niech mi Pan wymieni 10, co ja mówię! 5 nazwisk artystów o światowej, lub choćby ogólnopolskiej renomie, która chciałaby znaleźć się w Waszej ofercie…
Jest Pan także rechotem nad losem wielu polskich katolików, dla których Pański kabaret w katedrze wawelskiej, zwany ślubem, był policzkiem, którego nie da się zapomnieć.
W odróżnieniu ode mnie, jest Pan człowiekiem o doskonałym samopoczuciu, i jestem pewien, że przed Panem świetlista przyszłość, więc mój wpis jest pewnie niezgodny z moim interesem. Z pewnością, jeśli tylko on do Pana dotrze, będzie powodem wielkiej uciechy. Chciałem tylko zaznaczyć, że jestem przeciw. Jest Pan złem. Powiem to mojemu synowi. I poproszę, żeby przekazał swoim dzieciom.
Źródło: FB
Dzisiejsze moje pytanie podaje po dyskusje brzmi:
- nie brzmi, czy PiS przegra zblizajace się wybory, lecz, czy
- czy więzień dla nich nie starczy. Trzeba będzie robić amnestię, dla co mniej groźnych zwykłych przestępców.
Try to be Meraki, - means “to do something with soul, creativity, or love”
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo