Tamara de Lempicka, Polka sprzedała w Nowym Jorku obraz za $13, 3 milionów dolarów

Tamara de Lempicka (urodzona, jako Maria Górska, potem Tamara Łępicka)

(16 Maj) 1898 Warszawa - 18 March 1980, Cuernavaca, Mexico)

Jej ojciec, Borys Gurwik-Górski był zamożnym Żydem rosyjskim, kupcem i przedsiębiorcą -- Tamara twierdziła potem ze był adwokatem. Matka, Malwina Dekler, pochodziła z asymilowanej, zamożnej rodziny polskich Żydów. Ojciec zniknął dosyć szybko; Tamara twierdziła, ze rodzice sie rozwiedli; inni mówili o samobójstwie. Tamara i jej rodzeństwo wychowali sie u dziadków Deklerow w Warszawie, gdzie przyjaciółmi domu byli, miedzy innymi, Ignacy Paderewski i Artur Rubinstein. Rodzinny grobowiec Deklerow znajduje sie na żydowskim cmentarzu na Okopowej w Warszawie.

I tak juz pozostało: Tamara żyła, jako charyzmatyczna oportunistka i utalentowana konfabulantka. Zmieniała swój życiorys, zmieniała miejsca i kraje zamieszkania, zmieniała kochanków i kochanki, zmieniała mężów, zmieniała lojalności i tożsamości, i była często w centrum skandali towarzyskich. Przez lata twierdziła ze jej córka, Kizette, jest jej siostra... była straszna matka.

I malowała, pięknie i tez trochę skandalicznie, a z jej niezwykłych portretów - często autoportretów - Art Deco, na granicy impresjonizmu i kubizmu, emanowała atmosfera nonszalancji, seksu i erotyzmu, arystokratycznego świata i dobrobytu, i kompletnego braku zainteresowania konwenansem.

Jej 1927 obraz "La tunique rose" został sprzedany w 1983 na aukcji Sotheby's "Impressionist & Modern Art" w Nowym Jorku za $13, 3 milionów dolarów, niemal dwukrotnie więcej niż szacowano – wtedy najdroższe dzieło polskiego artysty w historii malarstwa. Może i teraz. Nie wiadomo, kto kupił "Czerwoną sukienkę" – obraz przedstawiający Rafaëlę, muzę i kochankę Łempickiej, podobno paryską prostytutkę.

Przedwczoraj jej urodziny., (16 maj)ale to tez niepewne. Były rożne daty.

P.S. Obrazy jej można oglądać do 14.8 na aktualnej wystawie w Muzeum Narodowym w Lublinie.