Czy po usnieciu PiS’u możliwe będą aresztowania?

Ustalmy pewne rzeczy.

Jak nazywane są przestępstwa polityczne?

Typowe przestępstwa polityczne obejmują przekupstwo, zdradę, podburzanie, szpiegostwo, kradzież, krzywoprzysięstwo, łamanie praw człowieka i informowanie o nieprawidłowościach.

Marksistowscy kryminolodzy twierdzą, że większość przestępstw politycznych wynika z wysiłków państwa mających na celu reprodukcję struktur nierówności: rasizmu, seksizmu, preferencji etnicznych, jak również przewagi klasowej. Dlatego też państwa będą chronić prawa własności i ograniczać prawa związków zawodowych do reprezentowania interesów ubogich.

Jak już wcześniej zauważono, teorie mające pokrewieństwo z konserwatywnymi wyobrażeniami o przestępczości i przestępcach skłaniają się ku poglądowi, że przestępczość zagraża porządkowi politycznemu, podczas gdy radykalne teorie marksistowskie twierdzą lub sugerują, że przestępstwa mogą być albo aktami dostosowania się, albo oporu wobec opresji lub aktów opresji ze strony agentów władzy. 

Marcin Staniewski pisze:

Dopiero 5 stycznia, a już mamy:

 Nauczyciele, lekarze, pielęgniarki i strażacy – to tylko niektóre grupy zawodowe, które dostały pomniejszoną o 200-300 zł wypłatę. Rząd tłumaczy to błędami księgowymi, ale Stowarzyszenie Księgowych w Polsce wystosowało oświadczenie, które temu zaprzecza. Wszystko wskazuje na to, że to „nowe porządki” PiS-u.

 Mało tego. Zwiększone o kilkadziesiąt procent rachunki za prąd i gaz niepokoją przedsiębiorców, chociaż dopiero przyszło im się rozliczyć za grudzień. Czego mogą spodziewać się od stycznia? Dodatkowego Polskiego Ładu, który jeszcze bardziej obciąży już praktycznie puste portfele.

 W związku z drożyzną i utrzymaniem firm, wraz z Nowym Rokiem wiele osób straciło pracę, ponieważ przedsiębiorców nie stać na wypłaty.

 Z listy leków refundowanych zniknęło 300 ważnych pozycji, które pozwalały zwłaszcza seniorkom i seniorom trzymać zdrowie w miarę dobrej kondycji. Teraz stoją przed wyborem: leczyć się i nie jeść, czy jeść, ale się nie leczyć?

 Wzrosły raty kredytów. Wzrosły ceny nieruchomości i wynajmu.

 Ceny paliwa w dalszym ciągu są niesamowicie drogie.

 Wzrosły ceny pieczywa, owoców i warzyw: wszystkich podstawowych produktów żywnościowych. Jeśli ktoś podchodzi do żywienia w sposób zdrowy i wybiera dobre, jakościowe produkty, z całą pewnością zauważył kolosalnie powiększone paragony.

 O niecałe 8% wzrosła stawka minimalna, co jest absurdem w dzisiejszych czasach. Polacy pracujący za najniższą krajową otrzymają tylko 200 zł więcej. 200 zł nie sprawi, że ludzie przestaną odczuwać drożyznę.

Ile jeszcze? Ile jeszcze Polki i Polacy będziecie pozwalać sobie na takie traktowanie? Ile jeszcze czasu Wam potrzeba, abyście zrozumieli, że rząd kopie tych, którzy uczciwie pracują? Czy naprawdę myślicie, że Waszym zadaniem jest pracowanie na social ludzi, którzy nie podejmują się zarobku ze względu na to, że wszystko dostają od Państwa? Czy nie chcielibyście przestać żyć od 10-tego do 10-tego?

Powinniśmy wszyscy razem się zjednoczyć: bez względu na partię polityczną, jaką popieramy i bez względu na nasze poglądy. Teraz się wstydzicie i macie cichą nadzieję, że jeszcze się ta sytuacja zmieni. Ale ona się nie zmieni, a będzie tylko gorzej.

Gdzie się podziała chęć i potrzeba walki, której nie brakowało naszym dziadkom i pradziadkom? Czy naprawdę pozwolimy na to, PiS niszczył wszystko, o co walczyli nasi dziadkowie i pradziadkowie?