Jeżeli ktoś nadal myśli, ze amerykański rasizm skończył się w dniu, kiedy prokurator generalny Stanów Zjednoczonych Robert Kennedy wydal rozkaz końca segregacji rasowej w szkołach, - bardzo się myli.
W styczniu 1963 r., Po wyborze na gubernatora Alabamy, George Wallace słynie w swoim przemówieniu inauguracyjnym: „segregacja teraz, segregacja jutro, segregacja na zawsze”.
Żarliwy konserwatysta wykazał swoją lojalność wobec sprawy z 11 czerwca 1963 r., kiedy czarni studenci Vivian Malone i James A. Hood pojawili się na kampusie Uniwersytetu Alabama w Tuscaloosa, aby wziąć udział w zajęciach. W czymś, co historycy często nazywają „Stand in the Schoolhouse Door”, gubernator dosłownie stał w drzwiach, gdy władze federalne próbowały wpuścić uczniów.
Jak donoszą media amerykańskie w Minneapolis:
- Tysiące ludzi wylewało się na ulice na drugą noc protestów - które później stały się chaotyczne, gdy policja strzelała gumowymi kulami z dachu, kilka budynków zapaliło się, a jedna osoba została zastrzelona przez właściciela sklepu – po sprawdzeniu wideo pokazało, że biały policjant kładzie kolano na szyi czarnego mężczyzny, który później zmarł.
Wieczór rozpoczął się pokojowymi protestami, które popadły w nieład i plądrowały wraz z upływem nocy. Grupa oficerów stanęła przed pobliskim posterunkiem i próbowała opanować tłum granatami wybuchowymi i gumowymi kulami. Czasami gaz łzawiący był tak gęsty, że unosił się ulicami sąsiedztwa, gdzie ludzie stojący na podwórku kaszlali i wycierali oczy.
Do 22.00 auto strefa zapaliła się. Wkrótce wybuchły inne pożary, w tym ogromny pożar na placu budowy. Tymczasem jedna osoba została zastrzelona przez właściciela lombardu i zmarła w szpitalu. Policja powiedziała Star Tribune, gdy rabusie splądrowali pobliskie małe firmy.
Try to be Meraki, - means “to do something with soul, creativity, or love”
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka