Cudowna ballada Mickiewicza, o polskim szlachciurze, który niemieckiego diabła wykorzystał i oszukał, a wszystko dzięki polskiej matronie, o której już Wańkowicz pisał, iż to specyficzna, polska tradycja, niespotykana gdzie indziej – matrona!
Tu link do wiersza, bo (jak znam życie) niewiele osób go pamięta, a młodsze pokolenie pewnie w ogóle nie zna > http://literat.ug.edu.pl/amwiersz/0017.htm
Poczytajcie, podstawcie sobie odpowiednie nazwiska i pośmiejcie się szczerze, bo ta ballada znakomicie pokazuje to, co właśnie się zdarzyło w polskiej polityce.
A dla bardziej uczuciowych mam piosenkę >
Lato mamy, przelatują burze, pachną łąki, dojrzewa zboże, jest tak pięknie, że aż serce boli.... Ludzie, uśmiechnijcie się! Jest dobrze!
Inne tematy w dziale Kultura