Po raz pierwszy od 50 lat nie będzie w Opolu Maryli i piosenek Młynarskiego! Koszmar!!!
A teraz poważnie – w strasznych czasach PRL funkcjonowały środowiska studenckie, jednym z przejawów był doroczny festiwal piosenki studenckiej w Krakowie. Laureaci tego konkursu mieli prawo do występu w Opolu - wymienić kilku? Proszę uprzejmie:
Grechuta, Rodowicz, Kaczmarski, Turnau – i tak by można całą stronę. Do tego dochodziły jeszcze zespoły młodzieżowe. Oczywiście była też zawsze porcja „artystów państwowych”, ale i oni byli naprawdę nieźli, chociażby Irena Santor.
Od dobrych kilkunastu lat Opole to juz tylko żałosna próba upychania piosneczek lansowanych przez tuzów z wytwórni muzycznych wg zasady – mam panienkę/chłopczyka, zrobię z niej artystkę. W efekcie tego migającego popisu beztalencia, ubarwianego popularnymi emerytami, nikt normalny już tego nie ogląda. Badziew i tyle.
Sądząc po temperaturze sporu na S24 problem jest jednak poważny, tyle że nie dotyczy Opola, raczej użytkowników portalu. Dlatego na osłodę posłuchajcie sobie Marylki z roku 1983 – młodzieży przypominam, że to tuż po stanie wojennym, nie żeby to miało jakieś znaczenie, ot po prostu taki sobie ciekawy przypadek ...
A tu słynny festiwal z 1981 roku, jedyny i niepowtarzalny, a z niego taka sobie piosenka:
Inne tematy w dziale Kultura