eska eska
1082
BLOG

Jeszcze o targach w Bytomiu

eska eska Rozmaitości Obserwuj notkę 45

Zdjęcie dostałam, to pokazuję. Każdy może sobie zobaczyć, jak wyglądam (niektórzy tutaj sugerowali bardzo nieładne wizerunki...), ja – pierwsza od lewej, obok mnie współwłaścicielka Epigrafu, a na górze adres strony wydawnictwa, z której można wejść na kontakt i zamówienia - to tak dla zainteresowanych, bo parę osób jeszcze pytało o możliwość kupna mojego albumu.

Poza tym po raz kolejny moja studentka wygrała konkurs na najlepszą i najciekawiej zaprezentowaną pracę semestralną na roku, co - jak zwykle - sprawiło mi frajdę, zwłaszcza rekcja moich młodszych, utytułowanych i bardzo europejskich kolegów. Cóż, niektórzy nadal wierzą, że osobnik taki jak ja nie ma prawa mieć pojęcia o nowoczesnych formach przekazu. Podejrzewam też, że europejczykom dość trudno dziś zrozumieć, że forma to jedno, a treść to drugie i że bez dobrej treści żadna forma nie uratuje projektu. Dopiero po przepracowaniu tematu w sposób staroświecki, czyli całościowy i solidny - można zabawić się formą, ta prosta prawda nie dociera już do co młodszych elit naukowych. Smutne - lata niszczenia nauki i szkolnictwa wyższego przyniosły fatalne skutki.
Wczorajsza wygrana była także bardzo miłym zdarzeniem z innego powodu, bowiem od jakiegoś czasu, po zakończeniu kolejnego roku akademickiego, zastanawiam się po jakiego grzyba ja nadal tam chodzę i uczę, skoro już nie muszę (emerytura) i jestem coraz starsza, a więc dla tych dzieciaków jestem dinozaurem.  No i znowu dostałam znak z góry, że może jednak nie jest ze mną tak najgorzej :)
Mam nowy pomysł – chciałabym przygotować mapy historyczne dla Śląska, począwszy od ekspansji cystersów i czasów Henryka Brodatego po ostatecznie przejście jako lenno pod władzę Korony czeskiej, tyle na początek.  Niestety, nie mam ani kasy ani ludzi do pracy, bo jako pracownik dydaktyczny nie mogę uruchomić żadnego projektu badawczego (takie przepisy), a chętnych kolegów uczonych brak. Niemniej nie poddaję się, coś wykombinuję prędzej czy później, póki co przygotowuję następny album. Będzie absolutnym rarytasem, oparty na rysunkach ręcznych sprzed ponad trzydziestu lat, budownictwo wiejskie w Beskidzie Śląskim, unikat – bo wszystko przepadło i tych obiektów po prostu już nie ma, zostały tylko na obrazkach. Wszystko już mam przygotowane, tekst prawie gotowy, teraz będzie mnóstwo roboty z obróbką rysunków, ale też już mam zeskanowane i przygotowane. Trzymajcie kciuki, moi mili PT Czytelnicy, może na następne targi w Bytomiu będzie nowy album :)

eska
O mnie eska

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (45)

Inne tematy w dziale Rozmaitości