Muszę przyznać, że z coraz większym zainteresowaniem obserwuję zjawisko histerycznej nienawiści u przedstawicieli tzw. opozycji. Celowo piszę „tzw. opozycja”, ponieważ normalna opozycja w demokratycznym państwie ma po prostu inne zdanie i inny program, natomiast obserwowany wrzask dotyczy tylko i wyłącznie czysto osobistych przywilejów pewnej grupy ludzi. Jeszcze rozumiem, że histeryzuje Rzepliński czy Lis, oni wszak zostaną lub już zostali pozbawieni nadzwyczajnych przywilejów czy bezkarnej władzy – ale dlaczego całkiem spora grupa zwykłych ludzi wyje w obronie niewielkiej grupki właścicieli III RP, to już zupełnie nie pojmuję. Wrzeszczą, bo lubią być okradani?
A może chodzi o to, że lubią służyć na kolanach w zamian za poklepanie po pleckach przez jakiegoś Junckera czy innego europejskiego bubka? Przypominam, że ten pan był premierem kraiku o wielkości 2586 km² i nieco ponad pół miliona ludności. Najmniejsze w Polsce województwo opolskie ma 9412 km² i ponad milion mieszkańców – może by opozycji wystarczyło poklepanie przez opolskiego marszałka sejmiku? Wszak jest z PO, europejski jak najbardziej. I taniej i bliżej i bezpieczniej....
Oprócz tego godzinę wcześniej jakiś szpak walnął w szybę okienną i omdlał, więc położyliśmy go wysoko na składziku, a kocica dostała informację, że nie wolno zagryźć chorego, bo to niehonorowo. I nie ruszyła, choć ją korciło – ptaszek doszedł do siebie i odleciał. I powiedzcie sami, czy zwierzęta nie są mądrzejsze od ludzi?
Foto: http://www.jaroslawwlazly.boo.pl/,
niestety nie zdążyłam zrobić swojej fotki, bo się zagapiłam :)
Komentarze
Pokaż komentarze (58)