No bo jak to tak, w ten czas świąteczny, w to wielkie Triduum wchodzić - z taką nienawiścią, no jak? A Polak przecie katolik prawdziwy, i ten z Podkarpacia i ten z KOD. Polak, nawet jak na co dzień świnia, kłamca i manipulator, to jednak choć w Wielkanoc do spowiedzi pójdzie, duszę odnowi – a tu taka straszna nienawiść i ten straszny podział i nijak z tym nic zrobić nie można...
Wojna będzie, panie dzieju, wojna jak nic, domowa. PO to co prawda złodzieje, ale ten Duda to taka beznadziejna marionetka. I w ogóle przez tego kurdupla to Polak z nienawiści chory i świąt Wielkiej Nocy przeżyć uczciwie nie może...
Straszny dylemat rozrywa serca dobrych Polaków.
Bogu dziękować ja po babci Żmudzinka jestem, pewnie dlatego mnie żaden dylemat serca nie rozrywa, czarna żmudzka dusza mnie też nie boli. Nienawiści żadnej do nikogo nie czuję, co najwyżej zdziwienie nieustającą głupotą rodaków – bo trzeba całkiem mózgu nie mieć, żeby wierzyć w jakąś jedność duchową mieszkańców „tego kraju”.
A niby skąd się ta jedność miała wziąć? Z Solidarności, która została wydymana aż miło przez swoich współzałożycieli? A może raczej z pochodów pierwszomajowych?
Nie ma żadnej jedności, są beneficjenci kantu zwanego III RP i cała reszta. Ci pierwsi stworzyli kastę lepszych, a wybory wygrała kasta gorszych. I jest przerąbane, ponieważ kasta gorszych podniosła swój obrzydły łeb i nie chce dłużej dawać się okradać i opluwać. Bunt niewolników, panie dzieju, co się dziwić, że dotychczasowi dozorcy dostają piany, a niewolnicy przerażeni własnym zwycięstwem...
Problem leży zupełnie gdzie indziej, a mianowicie – niestety - w poczuciu niższości owych gorszych. Stąd rozdarte szaty i żale – biją nas , obrażają, ratunku! A idźcież wy z tymi waszymi kompleksami ...
Cały ten KOD, wszystkie te wrzaski, komisje europejskie itp. to tylko stary sowiecki, wojenny sposób „sprawdzenia bojem”. Bo może np Kaczyński da się nabrać po raz drugi i chcąc zmienić konstytucję – doprowadzi do wyborów? Zapomnijcie, nic takiego się nie zdarzy. Psy szczekają, karawana idzie dalej.
A jeśli chodzi o znajomych i sąsiadów, dobrych Polaków katolików, którzy mają tylko jedną wadę, a mianowicie życzą śmierci Dudzie i Kaczyńskiemu, to sam fakt, że z nimi się zadajecie starannie ukrywając swoje poglądy, świadczy tylko o tym, że jesteście zwykłymi tchórzami. Jak św. Piotr, co się zaparł Chrystusa - tyle, że on miał się prawo bać – a czego wy się boicie?
Kochacie Boga i Ojczyznę, ale prywatnie, publicznie to już nie. No, bo żyć, panie, trzeba - trzeba kłamać, manipulować, udawać głupiego. Potem się nadrobi patriotyzm awanturami w necie, oczywiście anonimowo.
Jest tylko jeden sposób na ową „falę nienawiści” – przestać ją zauważać. Bo to się nie dzieje naprawdę, to tylko sztuczki cwanych wyjadaczy obliczone na ludzką naiwność. Przestańcie reagować, to sama zdechnie z braku paliwa.
I tyle kazania w ten wieczór Niedzieli Palmowej, a jak w nadchodzącym tygodniu podejdziecie do konfesjonału, to nie zapomnijcie o waszym tchórzostwie i braku poczucia własnej godności.
Błogosławieni jesteście, gdy wam złorzeczyć i prześladować was będą i kłamliwie mówić na was wszelkie zło ze względu na mnie! Radujcie i weselcie się, albowiem zapłata wasza obfita jest w niebie; tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami. [św. Mateusz 5,3-12]
Inne tematy w dziale Polityka