Prokuratura III RP nie zdołała w ciągu trzech miesięcy przedstawić aktu oskarżenia w sprawie ”banalnej przepychanki”, jak pisze były senator Zbigniew Romaszewski, w której wszystkie fakty są doskonale znane, jest sześciu świadków itp.. Podejrzany odsiedział już trzy miesiące, teraz sąd "skazał" go na dalsze trzy miesiące aresztu.
Co lepsze, prokuratura próbuje oskarżyć podejrzanego o inne pobicie, mimo że nikt nie zgłosił takiego czynu, a zajście uznane zostało przez osoby zainteresowane za niebyłe i całkiem prywatne.
Podejrzany siedzi, bo został ogłoszony „bandziorem” przez polityków i media.
Tymczasem inny podejrzany, mimo udowodnionego oskarżenia o pobicie policjanta na służbie, nie tylko nie siedział ani minuty, ale właśnie został posłem.
Ten pierwszy to oczywiście Piotr Staruchowicz, czyli „Staruch”. To on wymyślił hasło „Donald, matole, twój rząd obalą kibole”, prowadził antyrządowe manifestacje.
Ten drugi to Robert Biedroń, działacz ruchów gejowskich i członek Ruchu Poparcia Palikota.
Tak więc mamy już jasność, w jakiej rzeczywistości żyjemy.
To nie pierwszy ani nie dziesiąty aresztant, który siedzi w III RP, bo tak komuś wygodnie - areszty tzw. „wydobywcze” to nasza specjalność. Ale pierwszy tak ewidentnie „polityczny”.
Współczuję – dla młodego człowieka tkwienie w areszcie, do tego „za bezdurno” to niełatwe przeżycie. Trzymam kciuki za Starucha – odważył się i wyskoczył przed szereg. Teraz jedni go niszczą, a inni umywają ręce i odcinają się.
Tylko Romaszewski jest nadal sobą, tym, kim był zawsze – sprawiedliwym człowiekiem. Pewnie dlatego przegrał wybory – dla sprawiedliwych nie ma miejsca w tym kraju.
PS. Wszystkim, którzy zechcą pouczyć mnie o strasznym bandycie i jego bandytyzmie – odradzam, wywalę od razu.
http://mampytanie.salon24.pl/350338,jest-zywiolem-ktory-trzeba-chwytac-pazurami-bo-sie-wymyka
Inne tematy w dziale Polityka