Oczywiście, spadło do piwnicy. SG nie dla takich informacji. Ale co tam.
Damy radę, zmusimy ich do uczciwych wyborów. Czytajcie i zapisujcie się.
To nie partia, nie trzeba mieć żadnych kumpli ani znajomości. Ten ruch nie aspiruje do żadnych miejsc na listach ani działań stricte politycznych. Poza jednym - sprawdzić, czy wybory będą uczciwe, tylko tyle i aż tyle.
Powiem krótko - moja poprzednia notka powinna wisieć od paru godzin na SG, ale nie wisi. Powinna przynajmniej w zakładce "Wybory 2011" - ale też nie ma. No to sobie wyciągnijcie wnioski.
Dyskutantów też jakby brak.
Jest taki dowcip żydowski o pobożnym Żydzie, który dzień w dzień marudził, że wszystkim dookoła lepiej, choć są grzeszni, a on biedak bogobojny głoduje.
I kiedy zaczął jęczeć, jak to ta Ryfka, co się puszcza, wygrała milion, a on nie ma co dać dzieciom jeść, odezwał się głos z nieba:
Mosze, ty daj mnie szanse, ty kup los.
Macie los do kupienia, szanowni PT Blogerzy, znani i mniej znani, również Ty, Szanowna Administracjo.
To nie żadna partia, trzecia droga, piąta kanapa czy inne bzdety, to ciężka harówa za friko w imię szacunku dla własnej godności. Żadnych profitów, odwrotnie, mogą być kłopoty. Wasza reakcja tutaj to też informacja - o kondycji społeczeństwa, o kondycji prawicowej blogosfery itd.
Każdy ma taką władzę, na jaką zasługuje!