Ponure igrzyska czas zacząć

Chodźmy chodźmy, wszyscy w raz,
ponure igrzyska czas zacząć,
wszyscy święci jadą na Śląsk,
co by na tle zniszczonych wagonów zrobić sobie zdjęcia.
Szybko, szybko wszyscy w raz,
premier, minister i kto tam jeszcze,
dzisiaj wszyscy jesteśmy kolejarzami,
dzisiaj wszyscy wszystko wiemy
nad biednymi ofiarami lejąc łzy.
Czarna wstążka widnieje na szklanym ekranie,
narodowa żałoba w najlepsze trwa,
zginęli ludzie, czas zacząć lans,
chodźmy, chodźmy wszyscy w raz.

 
(http://m.onet.pl/_m/3dac8341ae469494877
cc553c84c6208,37,1,0-716-4288-1860-0.jpg)

Tyle zamiast wstępu. Na Śląsku doszło do koszmarnego wypadku. Po tym samym torze, w przeciwnym kierunku jechały dwa pociągi. Dlaczego? Jak do tego doszło? Nie wiadomo, niech to wyjaśni odpowiednia Komisja. Nie wiem czy da się ustalić jedną przyczynę, skoro wiele wskazuje, że nie działa cały system. Po co dzielono PKP na spółki o sprzecznych interesach? Dlaczego nie ma odpowiedzialności za błędy? Jak wygląda stan infrastruktury? Czy naprawdę mamy modernizację, czy jak wszędzie jedną wielką prowizorkę? Na pytania nie ma prostej odpowiedzi, nie ma łatwych rozwiązań. Trzeba sprawę wyjaśnić i zadbać by do podobnych nieszczęść nigdy więcej nie doszło. Ale jak? Nie wiem, nie jestem kolejarzem.

W tym całym okropieństwie iskierką światła jest postawa okolicznych mieszkańców. Ludzi, który pobiegli pomagać ofiarom katastrofy, rozmawiali, trzymali za ręce, okrywali kocem. Zwyczajnie i po ludzku robili co mogli, pomagali jak mogli nieznajomym bo tak trzeba. Wielka brawa dla służb ratowniczych za świetną pracę, wielki szacunek dla strażaków. Jesteście wielcy, dajecie radę mimo wszystko, coś jednak działa w tym karnawale absurdu.

A na koniec pytanie. Mamy żałobę narodową. Czemu mainstream się nie burzy? Zginęło 16 osób, ale czy więcej nie ginie na drogach w każdy długi weekend? Czy nie powinniśmy ogłaszać po każdym okresie wolnym od pracy żałoby narodowej? A co jak autobus uderzy w drzewo? Przecież 16 osób to nie aż tak dużo. Mainstream nie zada pytań. Nie zada, gdyż żałobę ogłosił Prezydent z właściwej opcji. Nie czyny mają znaczenie, nie wyniki pracy, nie słowa. Ważne jest kto mówi, robi i decyduje.

A czy cokolwiek się zmieni, czy zmusi do zmian i refleksji? Aż tak naiwna nie jestem.  Nic się nie zmieni, bo trzeba by odkręcać niejedną reformę, niejednemu koledze stołek dyrektora odebrać. Czyli będzie po staremu, a kto jechał feralnego wieczoru pociągiem pecha miał.

P.S. W Rosji wybory wygrał Władimir Putin. Czy ktoś się zdziwił. Jeśli tak to naprawdę powinien wierzyć w potwora z Loch Ness.