Specjalnie nie pisałam w postach na temat wczorajszej próby samobójczej pułkownika Przybyła. Na pewno chodzi tutaj o jakąś dużą grę, prawdy o której z pewnością nie poznamy. W zależności od tego czy mamy do czynienie z skorumpowanym wojskowym, który zadarł z kim nie trzeba, czy z uczciwym człowiekiem, którego chciano zniszczyć jako niewygodnego zostanie Santo Subito salonu (ale nie takim jak Owsiak) i mediów opiniotwórczych, albo sprawa zostanie wyciszona a nawet ma szanse usłyszeć oskarżenia. Więc albo zostanie drugą Barbarą Blidą, albo czarnym ludem. A po tonach wypowiedzi mediów będziemy mogli zgadywać o co chodzi. Nie, wczoraj na YouTube znalazłam filmy z Discovery z cyklu „Most evil man in history”,przedstawiając sylwetki takich szaleńców jak Józef Stalin, Pol Pot, Kaligula, Vlad Tepes czy Torquemada. Odwiedzający mój blog od jakiegoś czasu wiedzą, że interesuje mnie historia powszechna, w której można znaleźć opowieści przewyższające wszelkie filmowe scenariusze.
Co jakiś czas dzielni amerykańscy żołnierze, w ramach ratowania świata, pokonują złego dyktatora jakiegoś państwa, szaleńca przekonanego o swej boskości czy maniakalnego mordercę. Tymczasem można wskazać przykłady ludzi przy których Hannibal Lecter to ledwie żul. Jednym z nich, bohaterem cyklu Discovery, był Iwan Groźny (po angielski Ivan the Terrible, co lepiej pasuje do odrażającego człowieka), pierwszy rosyjski władca każący się nazywać carem. Przyłączył do Rosji ogromne połacie ziemi (w tym Syberię), stworzył rodzaj policji systemowej (coś jak KGB czy gestapo XVI wieku), zwanej opriczniną , urządzał krwawe rzezi całych miast (jak Nowogród), morderca niezliczonych ofiar, sadysta, gwałciciel i …. osoba niezwykle religijna oddająca cześć ikonom i wierząca w swoją wielką więź z Bogiem.
Wiek XVI nie należał do czasów w których słyszano o prawach człowieka, poszanowaniu cudzego życia. Tortury, porwania, naginanie prawa należały do codzienności. Władca chcący utrzymać tron musiał uciekać się do brutalnych zagrywek (polecam serial o rodzinie Borgiów, który co prawda opisuje końcówkę wieku XV ale reszta się zgadza) a rody królewskie i arystokratyczne niewiele różniły się od mafii. Pewnie dlatego nie uznaję „majestatu monarszego”.
Mały Iwan (urodzony w 1530 roku) w wieku lat trzech stracił ojca, w wieku lat ośmiu matkę, którą otruli bojarzy (rosyjska arystokracja) walczący o władzę i nominację na dworze. I nie ma tutaj mowy o subtelnej dworskiej grze z ugrzecznionych filmach o galantach z epoki muszkieterów, ale sadyzm, brutalne morderstwa, zdrady i bezlitosne obchodzenie się z bliźnimi. Wielki książę-sierota, nie traktowany poważnie przez nikogo patrzył uczył się. Naśladując dorosłych zrzucał psy i koty z dachu Kremla, zaś w wieku lat bodajże czternastu (w każdym razie nastu) skazał na śmierć swego wroga, Andrzeja Szujskiego, poprzez rozszarpanie przez psy. A to ledwie początek krwawej łaźni. Potem przyjdzie czas na rzeź Nowogrodu (straszliwy pokaz sadyzmu, który spowodował śmierć 60tys ludzi) , liczne wyroki śmierci i powołanie opriczniny narzędzia politycznego terroru, przez które zgotował swym poddanym piekło na ziemi (opricznicy odpowiadali za śmierć ponad 100 tys ludzi). Watażkowie, których symbolami były psie głowy i miotły, stojący ponad prawem, rekrutowani spośród przestępców i brutali siali w kraju zamęt. Mogli wszystko: mordowali, grabili, gwałcili, torturowali w wymyślny sposób. Przebrani za mnichów i zorganizowali w parodię „klasztoru” przypominali piekielne legiony.
W swych prywatnych komnatach uwielbiał oglądać sceny tortur, czerpał sadystyczną przyjemność z widoku krwi i jęków bólu. Regularnie kazał też sprowadzać sobie młode kobiety, które gwałcił, bił i nad którymi się znęcał. Makabryczne „zainteresowania” podzielał Iwan Iwanowicz, syn i następca tronu zamordowany w chwili szaleństwa. Pod koniec życia, targany wyrzutami sumienia, pragnąc pogodzenia z Bogiem, chciał spisać listę wszystkich swoich ofiar. Nie wszystkich pamiętał…
Nie tylko wrogowie znajdowali się w niebezpieczeństwa. Najbliższa rodzina także nie mogła czuć się bezpieczna: piątą żonę, Marię Dołgoruką kazał zrzucić razem z powozem do zamarzniętego jeziora, inne kończyły w klasztorów. Syna i następcę tronu Iwana zamordował w napadzie szału poprzez uderzenie w głowę ciężkim przedmiotem. Powód kłótni był groteskowy: car skrytykował suknię swej synowej, wielkiej księżnej Heleny i uderzył kobietę powodując poronienie. Gdy książę wstawił się za żoną ojciec oszalał. Warto w tym momencie nadmienić, że inny car, Piotr Wielki także był zamieszany w zabójstwo syna i następcy tronu.
(http://media.englishrussia.com/under_attack_of_ivan_the_terrible/13.jpg)
Co ciekawe nie od razu Iwan stał się carem-sadystą. Początkowo rządził jako mądry i umiarkowany władca. Pierwsza żona, łagodna Anastazja Romanowa, potrafiła hamować i neutralizować najgorsze cechy Iwana, wyciągała z niego to co najlepsze (podobnie działała Wipsania Agrypina na cesarza Tyberiusza). Gdy zginęła, otruta przez bojarów, przyprawiła owdowiałego męża o ból graniczący z szaleństwem, zaś odtąd cały kraj miał cierpieć..
Daleka jestem od wyjaśniania, że za sadyzmem Iwana stało wyłącznie trudne dzieciństwo i małżeński dramat. Tragiczne wydarzenia musiały wypaczyć osobowość i skrzywić psychikę młodego człowieka. Ale chyba musiał mieć skłonności do okrucieństwa, które zostały ujawnione i urosły do przerażających rozmiarów w sprzyjających okolicznościach. A wiecie Czytelnicy kto był ulubioną postacią historyczną Józefa Stalina? Iwan, który w Gruzinie znalazł godnego następcę, kimś kto podbił pół Europy i wymordował o wiele więcej niewinnych ofiar. A wszystko w imię Boga, kraju i dobra narodu..
na podstawie:
historycy.org
Henri Troyat "Iwan Groźny. Krwawy twórca imperium"
http://www.youtube.com/watch?v=DvI5hzDAU_0
wikipedia
Inne tematy w dziale Kultura