Artykuł:
Wszystko to może za mocne, słowo, może nie dokładnie wszystko ale na pewno sporo. Badacze z uniwersytetu Wisconsin wykazali, że na pewno owo stwierdzenie jest słuszne w przypadku osób wykazujących tendencję do aspołeczego zachowania, czyli psychopatów. W opublikowanych w czasopiśmie Journal of Neuroscience (IF=7.271) , wykorzystujac metodę fMRI (Funkcjonalny magnetyczny rezonans jądrowy, ang. functional magnetic resonance image) naukowcy stwierdzili, że u osób wykazujących aspołeczne zachowania występuje mnie połączeń nerwowych w regionie mózgu określanym jako vmPFC odpowiedzialnym za empatię, odczucia winy oraz ciało migdałowate odpowiedzialne za utrzymanie napięcia.
Zgromadzono dwa rodzaje obrazów, wyników badań zarówno struktury jak i funkcjonowania mózgu. Diffusion tensor images (DTI) wskazujące na zredukowaną integralność struktury istoty białej włókiem nerwowych łączących vmPFC z ciałem migdałowatym. Z kolei drugi rodzaj obrazów pochodzący z fMRI, wskazał na zmniejszoną koordynację aktywności między wspominanymi regionami mózu.
(http://s.ph-cdn.com/newman/gfx/news/2007/modernhumanb.jpg)
Profesor Michael Koenigs zauważa, że „Przeprowadziliśmy pierwsze badania wykazują fukcjonalne i strukturalne różnice w mózgu osób ze zdiagnozowaną psycjopatią”. Co więcej u osób z zaburzeniami osobowości dwie wskazane wcześniej struktury, odpowiedzialne za regulację emocji oraz zachowań społecznych nie działąją prawidłowo.
Badania przeprowadzono na grupie 40 więźniów. U 20 z nich stwierdzono zaburzenia i zachowania psychopatyczne, z kolei pozostałych 20 popełniło podobne przestępstwa, ale nie zdiagnozowano u nich zaburzeń osobowiści. Profesor Joseph Newam, szef jednego z trzech laboratoriów zaangażowanych w projekt, dostrzega ogromną szansę poznawczą i diagnostyczną związaną z wynikami badań, oraz możliwościami leczenia.
Mój komentarz:
Czy w przyszłości możliwe będzie leczenie i zapobieganie przestępstwom zanim one nastąpią? Czy niesługo „Raport Mniejszości” nie będzie już tylko fikcją naukową a stanie się rzeczywistością? Przyznam szczerze, że wyniki badań budzą moją żywą ciekawość. Możliwość działań prewencyjnych, leczenia schorzeń zanim wystąpią najgorsze z objawów zapewne zwiększy bezpieczeńswo oraz jakość życia. Ale co z potencjalnymi nadużyciami i zagrożeniami? Co jeśli wyniki pewnych analiz zostaną wykorzystane w celu zwiększenia składki ubezpieczeniowej?
Patrząc na sprawę z nieco filozoficznego punktu widzenia warto zadać sobie pytanie na ile nasze działania, decyzje a może nawet i poglądy są wynikiem naszych doświadczeń, przemyśleń i przeżyć a na ile są determinowane przez biologię? A może rodząc się z takim a nie inny zestawem genów, taką a nie inną strukturą mógu jesteśmy niejako predestynowani do określonej roli? Czy możemy walczyć, kształtować swój los? Czy musimy przegrać, czy istnieje predestynacja, która czyni nas niczym więcej niż szczurami w labiryncie? A może nie powinnam mieć takich obaw, bo znajomość fizycznych przyczyn schorzeń psychicznych (zaburzenia przewodnictwa nerwowego występują także w schizofrenii) pomoże nam wszystkim? Potencjalna rola diagnostyczna badań fMRI w rozpoznawaniu przyszłych psychopatów przypomina mi nieco medycynę spersonalizowaną i określanie skuteczności leczenia oraz możliwych chorów na podstawie tego, co zapisano w genomie. Chociaż wszystko zapewne przyniesie nam nowy rodział w leczeniu, nowy rodział i przedefiniowanie medycyny ważne byśmy dojrzali moralnie i mądrze obudowali prawnie przyszłe instrumenty by nie doszło do nadużyć.
Blisko tematu mózgu i trenowania są słynne psy Pawłowa. Słuchając dzisiaj mej „ukochanej” radiostacji (dla nowych znajomych: TokFM) mam wrażenie, że komentatorzy reagują na słowa: „PiS”, „Kościół” czy „Opus Dei” jak dobrze wytrenowane bullteriery warcząc i grożąc. Oczywście wszystko co wspomniałam to samo zło. Co komu przeszkadza, że ktoś własny dochód przekazuje na Opus Dei, lub na Radio Maryja? Moje pieniądze i mój biznes i niech mainstream spada na drzewo. Nieważne co powie PiS i Jarosław Kaczyński jest złe i trzeba obśmiać. Cokolwiek powie rząd i minister Sikorski jest mądre i słuszne (dzisiejsza obrona tez o USE była tego świetnym przykładem). We wczorajszej „Kropce nad i” Monika Olejnik pokazała swoją „klasę” (analogiczną do klas ministra) co rusz przerywając Adamowi Hoffmanowi, prowokując i wykręcając słowa. A ja kiedyś miałam tę panią za świetną dziennikarkę. Ciekawa jestem co by wyszło z porównań funcjonowania i struktury mózgów ludzi łatwo ulegających propagnadzie i niepokornych. Czy bycie lemingiem* mamy także zapisane w mózgu? A może wręcz przeciwnie, istnieją sposoby walki? Sama zaczynałam kiedyś jako "tolerancyjna i multi-kulti" i przeszło mi, podobnie jak choroby wieku dziecięcego.
(http://pracownia4.files.wordpress.com/2011/09/pies-pawc582owa1.jpg?w=307&h=217)
źródła:
medicalxpress.com/news/2011-11-psychopaths-brains-differences-function.html
www.physorg.com/
* nie mam tu na myśli tylko ludzi o poglądach lewicowo-liberalnych, ale każdego kto kogoś popiera bezmyślnie i bezkrytycznie i niczym pies Pawłowa toczy pianę na widok oponenta.
Inne tematy w dziale Technologie
