Dzisiejsza (Trzeci Tydzień Wielkiego Postu – wtorek) Ewangelia dotyczy tezy: Przebaczenie Boga uwarunkowane przebaczeniem bliźniemu. (Mt 18, 21 – 35)
„Piotr podszedł do Jezusa i zapytał: „Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat zawini względem mnie? Czy aż siedem razy?” Jezus mu odrzekł: „Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy”
W rozumieniu tych słów Jezusa ma nam pomóc przypowieść o królu, który chciał rozliczyć się ze swymi sługami.
Wykładnia tej przypowieści jest aż nadto dobrze znana. Czy jednak nie należałoby się zastanowić nad jedną kwestią? Czy przypadkiem nie pomijamy jednej ważnej okoliczności?
Oto sługa króla zwraca się z uniżoną prośbą o okazanie mu cierpliwości, a wszystko zwróci. I król okazuje mu litość. Również zadłużony współsługa pada na kolana i prosi sługę-wierzyciela o okazanie mu cierpliwości, a dług zwróci.
Skrucha i prośba o wybaczenie. I wybaczenie. Podobnie sprawę stawia Jezus w innym miejscu:
„Uważajcie na siebie. Jeśli brat twój zawini, upomnij go; i jeśli żałuje, przebacz mu. I jeśliby siedem razy na dzień zawinił przeciw tobie i siedem razy zwróciłby się do ciebie, mówiąc: «Żałuję tego», przebacz mu”. (Łk 17, 1-6)
Miłosierdzie Boże nie jest nieograniczone. Granicę wystawia mu wolna wola człowieka. W czym jednak się ono wyraża? W miłosiernej cierpliwości (Bóg nie karze natychmiast za nasze grzechy, lecz daje nam szansę na okazanie skruchy i nawrócenie). Dlaczego zwleka? Z miłości do człowieka. Nie rezygnuje z nikogo. Nawet z największego grzesznika.
Istnieją jednak pewne warunki Bożego przebaczenia. I dotyczą one okresu naszego ziemskiego życia. A przypowieść o robotnikach na winnicy uczy, że spełnienie tych warunków skutkuje przebaczeniem, niezależnie od momentu ich spełnienia. Dotyczy w równym stopniu „tych, którzy najęli się do pracy z rana, jak i tych z samego wieczora”.
Powyższe dotyczy przebaczenia w relacji człowiek-Bóg i Bóg-człowiek. A jak się ma relacja Ja-bliźni? Czy mam przebaczać bezwarunkowo? A jeśli tak, to czy moje przebaczenie nie jest bardziej miłosierne niż przebaczenie Boga? Przecież to absurd!
Gdzie więc leży błąd w rozumowaniu?
Inne tematy w dziale Społeczeństwo