Dwa dni temu (chyba), Onet.pl piórem któregoś swego publicysty powiadomił, że działacze PiS w opanowanych (jeszcze) przez siebie instytucjach i przedsiębiorstwach zmuszają, groźbą (nie prośbą), podległych sobie pracowników do uczestnictwa, w zapowiedzianej na 11 stycznia przez wiadomo, którego prezesa, demonstracji pod Sejmem w wiadomo, jakiej sprawie.
Po tej informacji zakotłowało się w mediach społecznościowych. Mącą, oczywiście wyłącznie zwolennicy PiS-u, atakując Onet.pl, jakoby miała to być wiadomość wyssana z palca.
Śpieszę więc z poniższą informacją, głupki!
Oto dzisiejszej nocy około godziny czwartej, niespodziewanie zjawili się u mnie w domu czterej odziani w pancerne uniformy funkcjonariusze IPN i pies (bez kagańca!). Osobnicy ci (dostali się do mego domu szybem kominowym) zagrozili, że jeżeli nie stawię się 11 stycznia o godz. 16:00 pod Sejmem, to…
Jestem do tej pory przerażony i nie mogę się pozbierać. Jedyne na co było mnie stać, to wysłanie pisemnej prośby o przydzielenie mi i moim kurom ochrony osobistej (najeźdźcy zabrali mi z kurnika wszystkie wysiadywane przez kwoki jaja). Nie pamiętam, komu te prośbę wysłałem (efekt przeżytego szoku).
Zwracam się do Szanownych Państwa, o solidaryzowanie się ze mną i wsparcie moralne, poprzez gremialne oglądanie od dnia dzisiejszego Teleexpressu Orłosia ksywa „411 100, 69 zł”
To na tyle.
Inne tematy w dziale Rozmaitości