eri eri
189
BLOG

Bóg nie przegrywa bitew...

eri eri Społeczeństwo Obserwuj notkę 13

A wszystko zaczęło się od pamiętnych słów „Non serviam!” Wielu wzięło je sobie do serca. Konsekwencje były i są przerażające. Oto prawda została oddana na służbę kłamstwu. Zszargano wszelkie wartości.

Zdrada, dwa tysiące lat temu, zbezcześciła pocałunek – znak przyjaźni i miłości. Ale tego było mało.

Wiele lat później, wizerunek Matki Boskiej miał uwiarygadniać zdradę ojczyzny i ludzkiej solidarności. Zdradę, w ludzkich kategoriach najpodlejszą. To było niczym „Cierniem Ukoronowanie”.

A potem?

Potem, ponownie zdrada i kłamstwo. Szczelnie okrywające zbrodnię smoleńską. I ta pogarda, przepoczwarzona w nienawiść. Dzieląca naród.

I znowu kłamstwo i fałsz. Ukryte ale na pokaz. Zbezcześciły i to przed kamerami łzę – znak szczerości serca.

A dzisiaj? Oto te biało-czerwone serca, przypięte na piersiach, okrytych bielą koszul, firmują ohydne kłamstwa, szczucie i jątrzą nienawiścią.

Ile jeszcze musimy przecierpieć?

Ile jeszcze kłamstwa udającego prawdę, nienawiści udającej miłość, niewoli udającej wolność, pychy udającej pokorę, zdrady udającej wierność, głupoty udającej mądrość.

Jesteśmy świadkami rozpadu cywilizacji, rozpadu słów, rozpadu prawa, rozpadu harmonii, rozpadu rozsądku, rozpadu logiki i wszystkich wartości.

Czy 15 października skończy się to wszystko?

Bóg nie przegrywa bitew…

eri
O mnie eri

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo