"Pracujemy jak jedna wspólna rodzina i powiem szczerze, że po raz pierwszy jestem świadkiem tak dobrej współpracy ..." - Zapewniała w Moskwie, trzy dni po tragedii smoleńskiej, ówczesna minister zdrowia w rządzie Tuska - Ewa Kopacz, na międzyrządowym spotkaniu polsko-rosyjskim.
Uważnie śledziłem wielokrotnie powtarzany swego czasu w telewizji publicznej ten materiał dokumentalny. Wypowiadane przez nią wielkie, podniosłe słowa, chwilami przechodzące w patos. Słowa o pełnej poświęcenia współpracy, o braterskiej przyjaźni, o powadze, współczuciu i szacunku. Polscy i rosyjscy patomorfolodzy. Ramię w ramię...
I ta twarz. Kamienna. Niewzruszona. A jednak naznaczona źle ukrywaną pogardą zabarwioną ironią. Na filmie wyraźnie to widać. Władimir Władimirowicz Putin. On wiedział, że to kłamstwa. A ona wiedziała, że on wie. I wiedziała, co naprawdę uczyniono z ciałami ofiar tej tragedii. Ale strach nakazywał jej kłamać. Tak stała się wspólniczką.
Dzisiaj, po otwarciu trumien, kiedy już wiemy, co zrobili Rosjanie, mówimy o upokorzeniu Polaków przez Putina. Ale zastanówmy się. Przecież trumny miały pozostać zamknięte! Nikt nie miał się dowiedzieć! Cóż to więc miało być za upokorzenie?
I tu dochodzimy do sedna sprawy. Przecież wiedział Donald Tusk! Wiedziała rzeczona Ewa Kopacz! Wiedziała cała ich paczka! A potem rząd i wszyscy z Platformy! To ich właśnie upokorzył Putin! Bo są Polakami! Uczynił to mimo, że trzymali z nim sztamę. To jest cały on! A oni? Przyjęli to upokorzenie. Z wiernopoddańczym uniżeniem. Co więcej, zgodzili się kłamać. I mataczyć. Dlaczego? Wpierw pewnie z nienawiści do śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, do Jarosława Kaczyńskiego, do Prawa i Sprawiedliwości. Do Polski. Potem chyba już ze strachu. Ale to właśnie oni, nie kto inny, upokorzyli Polaków. Nie zrobił tego obcy. Uczynił to swój. Tym bardziej to boli. W ten sposób wyłączyli się poza nawias Wspólnoty.
Najboleśniejszym dla Narodu polskiego kłamstwem PRL-u, było kłamstwo katyńskie. Tym bardziej upokarzające, że głoszone przez swoich. Analogia kłamstwa smoleńskiego jest aż nadto widoczna. Z tym, że tamta władza uznała w końcu prawdę. Platforma Obywatelska, w sprawie tragedii smoleńskiej, nie uczyni tego nigdy.
***
Tak napisałem kilka lat temu. Ale to nie wszystko, co się stało, a czego nie wolno zapomnieć. Bo potem był Sejm i słowa tej samej kobiety o przekopywaniu ziemi na jeden metr w głąb. To okrutne kłamstwo, rzucone w twarz posłom PiS-u i wszystkim Polakom. Niczym jad wystrzyknięty przez żmiję. Kłamstwo, które później, tchórzliwie wykreślono z protokołów sejmowych...
Minęło 13 lat. Czy coś się zmieniło? Polacy. Zwykli Polacy. I władza. Ruszyliśmy na pomoc. Jesteśmy wzorem dla całej Europy. Ale nie to jest najważniejsze. Ważniejsza jest ogromna wdzięczność narodu sąsiedniego, z którym od lat coś nas dzieliło. Rowy jakby zasypane. To bardzo nie podoba się niektórym. Gospodarka trzeszczy od ciężaru udzielanej pomocy (bo Unia przyrzeczonych pieniędzy nie daje), więc tamci atakują. Że to wina rządu. Styl i metody te same. A oni? Kopacz już nie rządzi. Ale nadal szkodzi. Tamten zwiał zagranicę. Ale powrócił. I Zło pulsuje nadal. Aktywnieje! W pierwszym szeregu pojawiły się, obok starych, jego nowe sługi. A tamten zwietrzył swoją szansę. Chce powrócić do władzy. Zastępy jego zwolenników w kraju coraz szybciej przebierają nóżkami.
A my? My, znowu ujrzeliśmy w pełnej okazałości, wykrzywioną grymasem nienawiści, twarz tych ludzi. Może wpierw ten korona wirus, a potem wojna miały nam przypomnieć po tylu latach, że nic się nie zmieniło. Może miały nam znowu ukazać, kto jest kim.
Musimy więc pamiętać wycie Platformy Obywatelskiej: „- Żądamy wprowadzenia przymusu szczepień! Rząd PiS nic nie robi w tej sprawie! To zbrodnia wobec narodu!” Nie możemy więc zapomnieć haniebnych oskarżeń Platformy Obywatelskiej: „Rząd PiS realizuje politykę Putina!” (w domyśle – „To zdrajcy!”). No i ten wyrok: „- Raport Podkomisji jest fałszywy! Zamachu nie było!”
Demon się nasycił? Bzdura! Znów rozlega się wrzask. Tym razem: „- Non serviam!” Sługi Zła z TVN. Znowu zaatakowały. Ale Zło, przy całej swojej inteligencji, jest głupie! Chyba się przeliczyło. Te marsze w obronie św. Jana Pawla II…
Już niedługo będziemy mieli okazję wykorzystać tę wiedzę. Czy jesteśmy jednak już wystarczająco mądrzy? Rozsądni? Czy będziemy pamiętali?
Inne tematy w dziale Polityka