Ta znana historyjka obecnie stała się ulubionym chwytem polityków u władzy. Stosują go wszędzie, często i do urzygu, w celu uzyskania czegoś za nic.
Np.: Co by tu zrobić, by realnie nic nie zrobić, a zyskać poparcie wyborców?
Oto procedura:
- Wymyśl jakieś realne zagrożenie dla ludzi, bo już tylko to może odciągnąć ich uwagę.
- Pozwól, ukrywając swój udział, by takie zagrożenie się rozprzestrzeniło i dyskretnie wspieraj to. Np. zagrożenie wirusem umysłowym - LGBT.
- Kiedy ludzie zaczną z tym wirusem walczyć, to poświęcą temu swoją uwagę. A w tym czasie ty możesz robić jakieś ciemne zmiany w państwie, bez wielkiego zainteresowania publiki.
- Kiedy wirus się rozpanoszy, głoś oficjalnie i obiecuj, że będziesz zwalczał tego wirusa i jesteś jedyną siłą która może ograniczyć to niebezpieczeństwo. Ale każda walka ma swoje koszty i aby dobrze walczyć musisz dostać więcej władzy. I dostaniesz ją, albo sobie sam weźmiesz likwidując marudnych.
- Zawsze możesz mieć pewność, że dasz sobie radę z wirusem, który przecież sam inkubowałeś.
Tak z grubsza wygląda schemat tego oszustwa.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo