Nawrocki w ewentualnej drugiej rundzie wyborczej przegra z Trzaskowskim, bo jest za słaby. A wtedy PiS się rozleci i władzę przejmie PO.
Teraz trzeba grać na Mentzena, bo on ma energię wystarczającą, by zjeść na śniadanie tego Trzaskowskiego, w bezpośrednim spotkaniu. Wtedy to układ się nie domknie. A potem, Mentzen jest pragmatykiem i będzie robił to, co da się i trzeba zrobić, dla dobra kraju. I to jest najlepszy scenariusz dla kraju i partii prawicowych.
Najlepiej, by Nawrocki się wycofał przed drugą turą pierwszym głosowaniem i zaapelował do swych wyborców, by głosowali na Mentzena. To by oszczędziło wstydu i pokazało, że są tam (w PiS) jeszcze ludzie trzeźwo myślący.
Inne tematy w dziale Polityka