Dosłuchuję kawałkami Budzisza, ale ostatnio mnie wkurza: wojna zostanie zakończona, gdy Zachód będzie w stanie wymusić na Putinie... itd. - Zachód nie będzie w stanie... i jeżeli ma być pokój, to zdecydują Chiny (ale im się chyba ta wojna coraz bardziej podoba). Na miejscu Zeleńskiego gadałbym z Turcją, oferując im Krym (to tak jakby sprzedać Inflanty, ale może rybka chwyci). Wtedy Turcja wprowadzi w 'strefę' swoje wojska rozjemcze i Putin odpuści ataki. A dalej wygra strona, która się szybciej zreformuje i rozwinie gospodarkę.
Inne tematy w dziale Rozmaitości