Szukają dywersantów po szlakach kolejowych itp. obiektach - i słusznie. Ale o wiele bardziej szkodliwych dywersantów mamy ustawionych w centralnych władzach.
To właśnie oni nie pozwalają zrealizować celów obrony kraju. Kto ich namierzy i rozliczy?
Wszyscy wskazują winnych, wiemy kim oni są (to rząd) i nikt władny z tym nic nie robi. Komu oni służą i dlaczego mogą?
Inne tematy w dziale Polityka