Bo powiedzieć o tym: kryptowaluta, to jak powiedzieć: sandały o wszystkich rodzajach butów, jakie świat ma.
Na początku był Bitcoin, potem dołączyło Ethereum (ze smartcontractami) i nagle sypneło tysiącami różnych kryptowalut, których nie sposób ogarnąć. Ktoś wysadzał się na blockchain, który miał ogarnąć wszystko - a dostarczył tylko smiechu. Pojawił się ruch DeFi na Ethereum, strzelając "to the Moon" i grożąc teraz zapaścią. I ujawniły sie metasystemy, organizujące pracę wielu różnych blockchainów, dla różnych kryptowalut i innych metasystemów (interoperability). I buduje się coś, jak organizm metasystemów, połączonych siecią (info-grzybnia?) -właściwej nazwy na to jeszcze nie znajduję.
Tych metasystemów jest już wiele, a jednym z nowszych i bardzo sexy jest Kusama:
Inne tematy w dziale Gospodarka