Można tego słuchać na żywca, jak leci, albo po przesunięciu suwaka na początek -też pięknie.
Gitara daje takie gorące brzmienia, akurat w ten pochmurny dzień, jak w listopadzie. A przecież mamy dopiero wrzesień, parę lat temu o tej porze było gorąco i słuchałem Santany na koncercie via YT. Gdzie te konkretne pory roku? Podobno Rothschildy zainteresowały się meteorologią i pakują w to kasę. Ale dosyć o tym, bo reptile się przyśnią. ;)
Ta muza Mu rozbija wszelkie złe wibracje i wprowadza energię słońca i opadu złotego pyłu, to prawdziwa magia.
Inne tematy w dziale Kultura