Poseł Platformy Obywatelskiej Robert Węgrzyn zdobył ogólnopolską sławę w ubiegłym tygodniu. Niesłusznie: należała mu się wcześniej, tyle tylko, że jego poprzednie, dużo bardziej chamskie wypowiedzi dotyczyły posłanki PiS-u. (szerzej poseł Girzyński). Ciekawe: poseł mógł o posłance z opozycyjnej partii wypowiedzieć się skrajnie ordynarnie bez większej reakcji przychylnych jeszcze wówczas PO mediów. natomiast wypowiedź, w której parlamentarzysta ujawnił swoje prywatne - fakt, że mało subtelne i niewyrafinowane (eufemizmy!) - predylekcje, wzbudziły tychże mediów nader żywą reakcję. O kobietach z PiS można jak najgorzej, o homoseksualistach można tylko dobrze? Poprawność polityczna, skrajny oportunizm czy zwykła obłuda?
"Badając" dossier posła Węgrzyna przekonałem się, że jego możliwości i talenta są zdecydowanie nie wykorzystane i zbyt słabo nagłośnione. Oto wyimki z jego oficjalnej strony:
„Była to firma, która spowodowała radykalne zmiany w mojej karierze zawodowej i otworzyła perspektywy dalszego rozwoju zawodowego mojej osoby.”
Rozwijając więc zawodowo swoją osobę Robert Węgrzyn został posłem. w roku 2007. Z perspektywy swojej blisko czteroletniej „pracy parlamentarnej” stwierdza:
„Zdaję sobie jednak sprawę, że system demokratyczny rządzi się swoimi prawami, których nie jesteśmy w stanie wyeliminować.”
Zdanie to może rzucać ciekawe światło na koncepcje rodzimego ugrupowania posła. Talent w dziedzinie władanie językiem polskim ujawnia poseł nie raz, mnie się najbardziej spodobało zdjęcie i podpis pod nim:
I na koniec: żeby ktoś nie pomyślał broń Boże, że Pan Poseł na parcie na szkło. Nie, on jest świadomy wad swoich kolegów oraz własnych zalet. No i skromny:
„Czasami w trakcie debat na posiedzeniach plenarnych oraz posiedzeniach Komisji Sprawiedliwości stwierdzam, że działania niektórych posłów nie mają nic wspólnego ze szlachetnymi intencjami, lecz mają na celu wyłączne zbicie kapitału politycznego na doraźne swoje potrzeby, ale także swojego ugrupowania politycznego. Mam nadzieję, że starczy mi sił i odwagi, aby takiej postawie się sprzeciwiać i za każdym razem piętnować takie postępowanie, gdyż pozorowane dobre intencje, manifestowane przez niektórych parlamentarzystów, nie mają nic wspólnego z działaniem na rzecz praworządności i ochrony interesów zwykłych obywateli.”
Inne tematy w dziale Polityka