W ikonografii chrześcijańskiej Kot w szczególny sposób związany został z Matką Boską. Pierwsza przyczyna teologiczno-symboliczna. Pisałem o niej w części pierwszej opowieści o Kocie: jeśli mysz symbolizuje grzech, to Kot w sposób absolutnie naturalny, jak zaciekły wróg myszy nabiera znaczeń pozytywnych. Jest wrogiem grzechu, zwłaszcza najgorszego z nich czyli pierworodnego. Przekonanie o wyłączeniu Maryi od grzechu pierworodnego i Jej niepokalanym poczęciu było żywe od pierwszych wieków chrześcijaństwa. I właśnie dlatego niektórzy artyści chcąc ukazać te ideę symbolicznie, w popularnej w malarstwie scenie narodzin Maryi umieszczali Kota.
O bliskiej znajomości łączącej Matkę Boską z Kotem wie też polska tradycja ludowa. Opowieść ta, jak to w folklorze bywa, jest całkowicie achroniczna, z olbrzymim wdziękiem lekceważy consecutio temporum. Otóż gdy Noe wraz z całą menażerią dryfował po zalewających świat wodach potopu, misja jego stanęła niespodzianie w obliczu klęski. Bowiem myszy, które Noe zabrał na pokład, z zapałem zabrały się za chrupanie drewnianej konstrukcji gigantycznego statku. Zdesperowany Noe po bezskutecznych próbach pozbycia się szkodników, zaczął się modlić do Matki Boskiej. Ta oczywiście postanowiła pomóc sprawiedliwemu mężowi i zesłała na arkę Kota. Kot po rozpoznaniu terenu dość szybko zlikwidował problem szkodników umożliwiając arce spokojne dryfowanie do czasu, aż zebrane wody, spłynęły, co jak pamiętamy trwało wówczas dłużej niż dwa tygodnie.
P.S. Ciekawe, dlaczego mężczyźni częściej mówią do kobiet "kotku", a one do nas "żabo"? Może wynika to z tego, że koty są słodkie i kochane zawsze, a żaby dopiero po tym, jak się je pocałuje. A i to nie wszystkie.
P.S.S. Z drugiej strony można to sprytnie odwrócić i stosować "żabcię" i "koteczka" i wtedy żadna płeć nie będzie dyskryminowana. Płemierze! Mogę zostać ministrem równościowym, mam kwalifikacje!
Inne tematy w dziale Rozmaitości