Polska rewolucja w piłce nożnej! Nowa formuła Euro 2012!

Rewolucyjną wręcz formułę rozgrywania mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2012 roku postanowiło przyjąć polskie ministerstwo sportu. Decyzja ta ma związek z raportem Najwyższej Izby Kontroli. NIK skontrolowała stan przygotowań do mistrzostw i stwierdziła, że 36 zadań (28% inwestycji) zostanie ukończonych PO rozpoczęciu mistrzostw. Bardzo prawdopodobne, że również PO terminie inauguracji zawodów zostanie ukończonych  następnych 40% inwestycji. Terminy ich realizacji przesunięto aktualniena styczeń-maj 2012, co stwarza wysokie ryzyko niedotrzymania terminu. Optymizmem napawa w takim razie fakt, że prawie 1/3 inwestycji zostanie ukończona w terminie.

- Wiemy już co jest przyczyną opóźnień – powiedział naszemu reporterowi prezes rządowej spółki PL 2012- NIK zwróciła nam uwagę na niewłaściwą strukturę zatrudnienia w naszej spółce. Zatrudniamy 41 pracowników i tylko 30 kierowników. W najbliższym czasie chcemy doprowadzić do parytetu 2 kierowników na jednego pracownika. Mamy na ten cel zabezpieczone środki w budżecie Ministerstwa Sportu.

-  W związku z opóźnieniami, które powstały w latach 2005-2007 za niesławnej pamięci rządów PiS, opracowaliśmy nową formułę rozgrywania mistrzostw. Najpierw, na jedynym gotowym stadionie rozegramy finał, potem – w miarę kończenia kolejnych obiektów infrastruktury sportowej i towarzyszącej – rozgrywać będziemy odpowiednio półfinały, ćwierćfinały i fazę grupową. Można powiedzieć kolokwialnie, że dzięki tej formule „impreza będzie się rozkręcała”- poinformował minister sportu Adam Giersz.

- Najważniejsze żeby Polska była normalnym przyjaznym krajem. A to, że nie będzie jakiegoś fragmentu autostrady, to nie jest powód do wstydu. Przecież jak się utknie w korku, też można się nieźle bawić - tak skomentował raport NIK Andrzej Bogucki, członek zarządu spółki PL.2012 podczas rozmowy w tvn24.*

Dzięki kontroli NIK po raz kolejny przekonaliśmy się, że awaria też jest okazją. Cieszymy się więc, że dzięki rozumnym rządom Platformy Obywatelskiej nasz kraj wniósł świeży powiew do stęchłej atmosfery światowej piłki nożnej. Optymizmem napawa również fakt, że podhalańskie rzemiosło szykuje polski odpowiednik wuwuzeli. Będą nim dzwonki zawieszana na szyjach baranom. Pierwsze egzemplarze ma otrzymać premier, marszałek sejmu i minister sportu.

·        Dwie z cytowanych wypowiedzi nie zostały jeszcze wypowiedziane. Jedna jest prawdziwa.