Smok Gorynycz Smok Gorynycz
453
BLOG

Tawariszcz pałkownik SKATin

Smok Gorynycz Smok Gorynycz Polityka Obserwuj notkę 3

 

Współpraca gestapo z NKWD w zwalczaniu polskiego podziemia niepodległościowego w czasie II wojny jest poświadczona wieloma dokumentami. Współpraca oberguppenfuehrera KATa z pułkownikiem SKATinem jest wciąż hipotetyczna. Ale na tym etapie dochodzenia należy brać pod uwagę wszystkie hipotezy.

Nowe wątki budujące ciąg dalszy narracji Łażącego Łazarza pojawiały się w wielu blogach. Sam napisałem co najmniej dwie, które trochę nieskromnie uważam za dość ważne: pierwszą będącą próbą odpowiedzi na fundamentalne pytanie cui bono?, oraz drugą pytającą o grupę „trzymającą prawdę”. Komentarz do krótkiej refleksji, czy był to KAT czy SKAT umieścił Łazarz tu.

Parę nowych refleksji związanych z ostatnimi (lecz nie tylko) enuncjacjami prasowymi.

1.     Skłaniam się ku myśli, że minister S. nie należał do KATa, że dał się „podpuścić” i z gorliwością chcącego się uwiarygodnić za wszelką cenę neofity uczestniczył w przygotowaniu pułapki, nieświadom ostatecznego celu całego konceptu.

2.     Jednak – sam nie wiem dlaczego – pułapka nie zatrzasnęła się „czysto”, a niechlujstwo wykonawców, przypadki, dociekliwość obywatelska, drzemiący w Polakach instynkt, sprawiły, że zbyt wiele informacji, które powinny pozostać tajne, stało się jawnymi. I kogoś trzeba będzie zrzucić z sań pędzących ku odległemu celowi na pożarcie wilkom. Czy tym kimś będzie minister S.? A może – i tego wariantu nie wykluczam – premier T.? Dlaczego tak sądzę?

a)     Władza – nie tyle ta konstytucyjnie umocowana, ile realna – przeszła obecnie w ręce zaufanego człowieka służb. Człowiek ze WSI, a więc i w stolicy wielkiego sąsiada dobrze umocowany. A Rosjanie z Niemcami współpracować mogą, zwłaszcza przeciwko Polsce, ale żeby im całkowicie ufać? Może więc mądrość aktualnego etapu nakaże pozbycie się niepotrzebnych już wspólników. Oczywiście pozbycie się nowoczesne: „Jeżeli w staraniach o prestiżową placówkę zaproponujemy byłego premiera albo byłego szefa MSZ, to osoba z takim profilem ma realne szanse na zwycięstwo.” (Rzeczpospolita z 23 sierpnia) Myślałem początkowo, że to sygnał, jakie wynagrodzenie dostanie Cimoszewicz za poparcie Komorowskiego, ale może to coś więcej? Może chodzi również o aktualnych jeszcze członków rządu? A może i o innych byłych: Atrakcyjny Kazimierz w dyplomacji unijnej mógłby dobrze służyć swojemu bankowi: spory i bardzo ciekawy tekst o powiązaniach wielkich banków z eurokracją ukazał się w ubiegłym roku e Rzeczpospolitej.

b)     Komorowski przejawia wyraźną aktywność w polityce zagranicznej: czy wizyta na Litwie miała służyć załatwieniu tego, czego nie udało się załatwić ministrowi spraw, a tym samym jego zdyskredytowaniu?   

c)     Być może o takim przetasowaniu dawała znać rosyjska gazeta „Wriemia Nowostiej” pisząc o „gorzkiej dla Polaków prawdzie”. W to, że Rosjanie powiedzą prawdę nie wierzę. Powiedzą, to co będzie wygodne dla ich gry.

Może rzeczywiście dojdzie do zmian w obecnym rządzie. Jego indolencja staje się niewygodna: bo po co komu państwo-bankrut?

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka