Chciałem jakoś dowcipnie skomentowć, ale zabrakło mi weny. No bo jakie tu dać odpowiednie rzeczy słowo? Więc tylko fragment recenzji autorstwa Kazimiery Szczuki bez komentarza (Wysokie obcasy, wyd. internetowe, download 22.06.2010)
"W serii dla średnich dzieci częściowo tłumaczonej ze szwedzkiego, a częściowo twórczo rozwijanej przez polskich redaktorów po książeczce o demokracji, feminizmie, śmierci, przemocy, kupie, siusiakach, miesiączce - książeczka o cipce. Nie tylko dla dziewczynek. Podobnie jak siusiaki cipki mogą, a nawet powinny zainteresować całe rodziny, bo w końcu różnica seksualna to rzecz oczywista, ale najtrudniejsza do wytłumaczenia dzieciom we właściwy sposób. Nie nazbyt fizjologiczny ani wzniosły, bez chamstwa, za to z bogactwem języka, wiedzy i anegdot. Celem autorów jest oswojenie grozy, którą wokół kobiecej płci tworzą z jednej strony fundamentalizmy religijne, z drugiej - masowa kultura gwałtu, przemocy i uprzedmiotowienia."
http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,96856,7677155,Hit___apos_Wielka_ksiega_cipek_apos__kit___apos_Nocnik_.html
Inne tematy w dziale Kultura