Ladies and gentlemen - we got him!
Nie było łatwo - ale udało się w końcu go dopaść.
Sprytnie się zamaskował; nie bez znaczenia było tu jego niezwykłe (także fizyczne) do samego Prezesa.
Nie znamy wciąż jego imienia, ale poznaliśmy nazwisko - Hajdziński.

(po lewej - Prezes Jarosław Kaczyński, po prawej - pan Hajdziński)
Z ostatniej chwili: okazuje się, że jednak żaden Hajdziński - tylko Hajda. Po prostu Hajda (Leon bodajże).
Jakże ponurej dwuznaczności nabiera teraz - popularne tu i ówdzie - hasło "Hajda na Prezesa"...
Ostrzeżenie: nie dyskutuję ze śmieciami - wyrzucam je.
twitter.com/entefuhrer
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka