Enoder Enoder
47
BLOG

Prawa podstawowe

Enoder Enoder Polityka Obserwuj notkę 3

Istnieje mit praw podstawowych. Własność, wolność, sprawiedliwość... może też równość. Ale to jest na niby.

To są prawa umówione. A więc wcale nie naturalne, tylko wymyślone - żeby było wygodniej. Żeby nie trzeba było samemu pilnować telewizora przed telewizorów nieposiadaczami, ani granatem wyjaśniać sąsiadom, że ma się rację - bo mogą wszak mieć więcej (sąd sądem, a sprawiedliwość...).

Prawa umówione nie są prawdziwe, jakkolwiek byśmy ich nie zaklinali (naturalne, podstawowe, niezbywalne). Nie - one są wymyślone. Jedynym prawem realnym jest prawo siły. Silniejszy zabiera słabszemu to, na co ma ochotę - i to jest sprawiedliwe. Nie? To proszę pojechać do Somalii z fajnym laptopem, a potem domagać się sprawiedliwości. Albo zaprotestować przeciwko podwyżkom akcyzy na papierosy. W obu przypadkach to samo - ten kto chce, ten zabierze, czy to lokalny watażka, czy lokalny rząd, silniejszy bierze co chce. To jedyne prawo natury.

I tego prawa natury, jedynego wymiernego i działającego, ludzie się zrzekli w imię bezpieczeństwa. Prawo do przemocy ma jedynie Państwo (różnica wskazana przez Sartoriego między state a government nie jest tu bez znaczenia.) Wyrzekamy się przemocy, aby nie była stosowana przeciw nam. Zakładając, że Państwo zapewni nam bezpieczeństwo od cudzej przemocy, przed cudzą siłą. Zapewnia tak sobie, raz lepiej (militarnie), raz gorzej (cywilnie), ale generalnie to jedno jedyne prawo naturalne oddajemy, poddając się całemu legionowi praw wymyślonych.

 Przez kogo? Po co? Wystarczy spojrzeć na to, kto z tych "praw" korzysta i się pasie, a kto na nich cierpi i za nie płaci.

Czy wspomniałem o mojej bezgranicznej miłości do USA? Tam ojcowie-założyciele świetnie wiedzieli, do jakiego zniewolenia ludu może posunąć się rząd. Więc dali każdemu obywatelowi prawo do noszenia broni. Niech no rząd USA spróbuje ze swoich obywateli zrobić niewolników, to nawet kilkumilionowa wyszkolona armia nie da rady z dwustoma milionami partyzantów. Nawet jeśli armia chciałaby przeciw nim wystąpić.

No - ale to jest ta główna różnica między europejskim state a amerykańskim government. W Europie państwo (state) jest od rządzenia i robienia wszystkiego, i za to Europejczycy oddali swoją podstawową wolność. W USA rząd (government) jest od tego, żeby zadowalać tych, którzy dali mu władzę, nie na odwrót.

Reasumując: siła jest jedynym prawem naturalnym, reszta jest zmyślona. Dlatego jestem za pełną wolnością sprzedaży broni w Europie.

W reszcie świata nie, bo ona nie zna tych zasad umownych, których można bronić. Ona zna tylko Pierwszą Zasadę, i ma do jej egzekucji broni aż nadto.

 

Enoder
O mnie Enoder

Eks-amerykanista, politolog, dziennikarz, patentowany sybaryta. Moje motto: "Nie wystarczy mieć poglądy... Trzeba mieć jeszcze wiedzę!"

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka