Moja Babcia jest bardzo sędziwa - przeżyła okupację sowiecką i ukraińskie rzezie (Wołyń), okupację niemiecką, przesiedlenia. Przeżyła drugą okupację sowiecką (PRL), działając w Solidarności od 1981 roku. Do dziś z łzą w oku pokazuje mi zdjęcie, na którym przez były dworek jej dziadów biegnie dziurawa asfaltowa szosa, a właśnie tam gdzie stał dom, stoi energetyczny słup.
Uważam moją Babcię za bardzo mądrą osobę. W wieku prawie 90 lat rozwiązuje najtrudniejsze krzyżówki (Jolki, Sudoku, nie wiem co jeszcze bo się nie rozeznaję w tym). Przez całe życie była pracownikiem naukowym uniwersytetu, zdobywając tytuł doktora habilitowanego. Nie mogę jej odmówić rozumu ani bystrości umysłu, bo imponuje mi nimi do dzisiaj. Rozumiem, dlaczego nie lubi Radia Maryja. Akceptuję jej uwielbienie dla opinii serwowanych przez Wyborczą. I kocham za to, że ze swoim bezrozumnym wnukiem potrafi toczyć wielogodzinne, zajadłe dyskusje o polityce.
Na przykład, opowiada mi, jak straszne są rządy PiS-u. Bo tak pisze GW i mówi TVN, i podkręca Polsat. Gdy jej tłumaczę, że Polsat to stacja agentury, że TVN wraz z GW bronią wadliwie skonstruowanego państwa zwąc to obroną demokracji, gdy przytaczam historyczne i współczesne fakty - wścieka się, krzycząc szeptem (jest laryngektomowana) - "mózg ci na tych studiach wyprali!!". Może wyprali, ale mając 33 lata sądzę, że mam prawo do tworzenia opinii opartych nie tylko na propagandzie, jak to często bywa u nasto- i dwudziestoparolatków. Ta wściekłość jest identyczna z zajadłością, z jaką spotykam się wśród znajomych słuchaczy Radia Maryja, których światopogląd opiera się na drastycznie przeciwnych przesłankach, ale tak samo nie słucha argumentów.
Toteż, niniejszym, postanowiłem założyć w tym miejscu swój blog. Jako osoba o niewielkim oglądzie globalnej rzeczywistości, niekoniecznie zajadle broniąca wyczytanych *cudzych* opinii, pragnę od czasu do czasu umieścić tu swoje zdanie na temat wielkiej i małej polityki, z punktu widzenia prowincji, na której mieszkam. Jak na przykład o roli prasy w społeczeństwie aktywnym, i naszym, czemu zamierzam poświęcić mój kolejny wPiS.
Eks-amerykanista, politolog, dziennikarz, patentowany sybaryta. Moje motto: "Nie wystarczy mieć poglądy... Trzeba mieć jeszcze wiedzę!"
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka