Zagrożenia dla środowiska naturalnego wynikające z budowy Nord Stream 2 wymagają działań - zwraca uwagę europoseł Anna Fotyga.
Lista zarzutów wobec Nord Stream 2 jest długa, a skala i powaga zagrożeń wymaga od Komisji Europejskiej zdecydowanych działań. Jednym z pomijanych obszarów są zagrożenia dla środowiska - pisze Anna Fotyga (PiS) w interpelacji do Komisji Europejskiej. Polska europoseł pyta w niej o działania unijnych instytucji w sprawie zagrożeń środowiskowych na Morzu Bałtyckim wynikających z budowy gazociągu Nord Stream 2.
Problemy, na które wskazuje polska europoseł w swoim piśmie, to:
- wyciek toksycznych substancji do Morza Bałtyckiego
- naruszanie morskich osadów dennych
- broń chemiczna na dnie Bałtyku
- zagrożenie dla populacji dorsza
"Przy budowie Nord Stream 2 cyklicznie dochodzi do wycieków szkodliwych substancji, których wielkość możemy mierzyć w dziesiątkach kilometrów kwadratowych. Awarie i wycieki nie są zgłaszane ani władzom państw basenu Morza Bałtyckiego, ani międzynarodowym instytucjom. Wiemy, że do takich skażeń dochodziło w pobliżu Finlandii. Także niemieckie plaże, w tym obszary objęte ochroną Natura 2000, zostały skażone toksycznym smarem, do czego Nord Stream 2 AG przyznała się dopiero po protestach" - argumentuje polska eurposłanka.
Obawy budzą też prace na głębokościach powodujące poruszanie osadów dennych. "Niewiarygodne są zapewnienia w dokumentach, iż jedynie w niewielkiej ilości osady te przedostają się do wody. Pośpiech przy budowie, powodujący nieuwzględnianie prądów dennych przy kładzeniu rury i pogłębianiu torów, jest sprzeczny ze złożoną dokumentacją projektową" - zaznacza Anna Fotyga.
Kolejnym problemem jest broń chemiczna zalegająca na dnie Bałtyku. Poprowadzenie gazociągu przez strefę zatopień broni chemicznej, w tym trudną do zbadania strefę rozproszonych zrzutów, jest niedopuszczalne i grozi katastrofą ekologiczną - przekonuje eurodeputowana.
"Czym można wyjaśnić milczenie Komisji, która jest świadoma katastrofalnego stanu populacji dorsza bałtyckiego, wobec inwestycji, która wznieca toksyczne chmury w rejonach składania ikry tej ryby?" - pyta Fotyga, nawiązując do niedawnej decyzji KE o zakazie połowu dorsza na Bałtyku z uwagi na pogorszający się stan populacji tego gatunku.
Anna Fotyga pyta Komisję, czy instytucje Unii Europejskiej, w tym Europejska Agencja Bezpieczeństwa Morskiego (EMSA), prowadzą stały monitoring Nord Stream 2 i czy przygotowały raport na temat faktycznych zanieczyszczeń i strat dla środowiska związanych z tym projektem.
Zobacz też: Merkel o Nord Stream 2 w odpowiedzi na pytanie Legutki: Mamy swoje interesy
Budowa Nord Stream 2
W połowie lipca szef dyplomacji Rosji Siergiej Ławrow powiedział niemieckiemu dziennikowi "Rheinische Post", że prace nad budową Nord Stream 2 przebiegają zgodnie z planem. "Gotowe jest już około 60 proc. rurociągu" - poinformował. Ławrow skrytykował próby zablokowania tej inwestycji. Podkreślił, że Nord Stream 2 umożliwi dostawy rosyjskiego gazu ziemnego do krajów europejskich najkrótszą drogą.
Przez Nord Stream 2 ma być przesyłane 55 mld metrów sześciennych gazu rocznie. Partnerami rosyjskiego koncernu Gazprom w tym projekcie są zachodnie firmy energetyczne: austriacka OMV, niemieckie BASF-Wintershall i Uniper, francuska Engie i brytyjsko-holenderska Royal Dutch Shell.
Zobacz też: Niemiecki minister: Nord Stream 2 to interes polityczny. UE nie zablokuje gazociągu
Gazociąg ma być gotowy do końca 2019 r. W kolejnym roku Rosja zamierza znacznie ograniczyć przesyłanie gazu rurociągami biegnącymi na zachód przez terytorium Ukrainy.
Budowie gazociągu sprzeciwiają się m.in. Polska, Ukraina, USA i kraje bałtyckie. Administracja prezydenta USA Donalda Trumpa zagroziła sankcjami firmom uczestniczącym w tym projekcie. Zobacz też: Amerykańskie sankcje przeciwko Nord Stream 2 stają się faktem.
BG
Inne tematy w dziale Gospodarka