Boom na fotowoltaikę. Problemy inwestorów z przyłączeniem do sieci

Branża fotowoltaiczna w Polsce napotkała kolejny problem. Wzrosła liczba producentów, którzy dostają odmowę podłączenia swoich instalacji do sieci.

Jak podaje "Rzeczpospolita", powołując się na dane z Urzędu Regulacji Energetyki, w ubiegłym roku liczba odmów, jeśli chodzi o przyłączenia elektrowni fotowoltaicznych wyniosła 150, co stanowi wzrost o 183 proc. w porównaniu do wcześniejszego roku. Większość (135) wynika z „braku warunków technicznych przyłączenia do sieci”, natomiast w 15 przypadkach zdecydowały „względy ekonomiczne”.

Prawo nie przewiduje odmów przyłączenia do sieci w przypadku instalacji prosumenckich. Problem ten dotyczy głownie farm fotowoltaicznych, czyli elektrowni PV o mocy zbliżonej do 1 MW, która jest stosunkowo najbardziej opłacalna dla drobnych graczy. Ale w sumie zablokowane inwestycje produkowałyby ponad 455 MW mocy.

-  To kwestia możliwości sieci: niestety, nie wszystkie są zmodernizowane, wydolne, rozbudowane – mówi rzeczniczka URE Agnieszka Głośniewska. – I jeżeli rok czy dwa lata wcześniej jakieś projekty zajęły miejsce w sieci, to naturalne jest, że nie ma miejsca w sieci na nowe. Każda sieć ma swoją przepustowość, „zapasy mocy” – dodaje.

Brak technicznych możliwości może oznaczać, że w danym miejscu nie da się wprowadzić do sieci określonej przez inwestora mocy, np. przewody są zbyt cienkie albo odległości zbyt duże lub sieć w danym miejscu nie jest w stanie przyjąć określonej mocy. Z kolei warunki ekonomiczne to sytuacja, w której sama sieć mogłaby przyjąć dodatkową moc, ale konieczne byłyby kosztowne inwestycje, co się nie opłaca.

Projekty fotowoltaiczne przygotowywane są w Polsce głównie pod aukcje, w których inwestorzy mogą zapewnić sobie gwarancje stałych przychodów na okres 15 lat. W dotychczasowych trzech aukcjach wiatrowo-fotowoltaicznych dla projektów o jednostkowej mocy do 1 MW wsparcie przyznano dla inwestycji w PV łącznie na około 0,9 GW.

Inwestorzy narzekają także na długi proces wydawania koncesji przez URE, który może oznaczać niewywiązanie się z uruchomienia sprzedaży energii w terminie przewidzianym w systemie aukcyjnym.

Przeczytaj: Polityka Energetyczna Polski 2040. Cele i kierunki rozwoju

ja