W przyszłym roku nie będzie podwyżek cen prądu - zakłada ustawa, którą w ekspresowym tempie przyjął parlament i podpisał prezydent.
Rządzący długo zastanawiali się, jak poradzić sobie z podwyżkami cen prądu. Przez dłuższy czas panował chaos, który unormowała nowa ustawa. Jakie jest jej główne założenie? Ceny prądu dla wszystkich odbiorców mają być nie wyższe niż w pierwszej połowie 2018 r. Pomóc ma w tym obniżka akcyzy i tzw. opłaty przejściowej oraz rekompensaty dla firm handlujących energią.
Zobacz: Ceny prądu w 2019 roku. Minister Tchórzewski zapewnia: Nie będzie podwyżek
W 2019 roku nie wzrosną rachunki za prąd
Ceny energii elektrycznej dla wszystkich odbiorców - gospodarstw domowych, firm, samorządów, szpitali - nie wzrosną w 2019 roku w porównaniu z tymi sprzed 30 czerwca 2018 roku. Oznacza, to że część umów na dostawę energii, które zostały zawarte po tym terminie, trzeba będzie zmienić.
Pierwszym mechanizmem, który ma pozwolić na ustabilizowanie cen energii elektrycznej w roku 2019, jest czterokrotne obniżenie podatku akcyzowego. Według wyliczeń rządowych rachunki odbiorców energii elektrycznej z tego tytułu zostaną obniżone w 2019 r. o 1,85 mld zł netto.
Rząd zaproponował też redukcję opłaty przejściowej o 95 proc. dla wszystkich podmiotów, zarówno dla gospodarstw domowych, jak i dla przedsiębiorców i samorządów. Dzięki tej zmianie rachunki za energię elektryczną odbiorców w Polsce zmniejszą się o 2,24 mld zł. Opłata przejściowa została zaprojektowana jako rekompensata dla spółek energetycznych z tytułu rozwiązania kontraktów długoterminowych (KDT). Kontrakty te, zawierane w latach 90., gwarantowały wytwórcom sprzedaż energii po cenach wyższych niż rynkowe, co miało pozwolić im sfinansować inwestycje. W 2007 r. KE uznała KDT za sprzeczne z prawem UE. Kontrakty rozwiązano, a rekompensaty za nie wypłaca się z pieniędzy, zbieranych od wszystkich odbiorców w formie opłaty przejściowej. Jej stawki są ustalane ustawowo, opłatę wnosi się co miesiąc.
Ponieważ - w ocenie rządu - powyższe ruchy nie zagwarantowałyby zamrożenia rachunków dla wszystkich grup odbiorców, wprowadzono dodatkowo administracyjny zakaz podnoszenia cen, a w niektórych przypadkach nakaz ich obniżenia. Ponieważ jednak oznaczałoby to ogromne straty dla firm handlujących prądem, rząd obiecał dosypać firmom gotówki. Na ten cel przeznaczono 4 mld zł, które będą wypłacone na wniosek spółek przez specjalnie powołany Fundusz Wypłaty Różnicy Cen.
Na wypłatę różnicy cen zarezerwowano 4 mld zł. Fundusz ma zostać zasilony 80 proc. pieniędzy ze sprzedaży przez rząd w 2019 r. dodatkowych 55,8 mln uprawnień do emisji CO2.
W Ocenie Skutków Regulacji zapisano, że obniżenie cen energii elektrycznej dla odbiorców w Polsce to koszt ok. 8,09 mld zł. Dodatkowo rząd ma przeznaczyć ok. 1 mld zł na inwestycje prośrodowiskowe, które pozwolą na obniżenie emisyjności instalacji spalania lub budowę nowych niskoemisyjnych źródeł.
Czy jednak ceny prądu mogą być wyższe?
By podnieść ceny dla gospodarstw domowych, spółki energetyczne muszą mieć zgodę Urzędu Regulacji Energetyki. Ten wciąż wstrzymuje się z decyzją, więc podwyżek jeszcze nie odczujemy. Co innego firmy, szpitale czy samorządy. Niektóre z nich już zawarły nowe kontrakty na dostawę energii i płacą nawet kilkadziesiąt procent więcej.
Im rząd też chce pomóc. Dostawcy energii, którzy po 30 czerwca 2018 r. zawarli umowy sprzedaży energii elektrycznej z opłatą wyższą niż w poprzednio obowiązującej umowie, muszą zmienić jej warunki nie później niż do 1 kwietnia 2019 r, ze skutkiem od dnia 1 stycznia 2019 r.
Zmiana warunków umowy ma nastąpić poprzez zmianę ceny energii elektrycznej na nie wyższą niż wskazana w taryfie lub cenniku energii elektrycznej z 30 czerwca 2018 roku.
KE chce wyjaśnień ws. cen prądu w Polsce
Szef kancelarii premiera Michał Dworczyk przekonywał, że przewidziane w ustawie rekompensaty dla spółek nie są pomocą publiczną. Komisja Europejska oczekuje jednak, że polskie władze przekażą do notyfikacji ustawę dotyczącą cen energii w Polsce.
Zgodnie z unijnym prawem jakiekolwiek środki pomocy udzielone przez państwa UE przedsiębiorstwom muszą najpierw zostać zgłoszone do Komisji w celu ich zatwierdzenia. Niektóre kategorie pomocy, np. dla małych i średnich przedsiębiorstw oraz określonych sektorów, takich jak ochrona środowiska, badania i innowacje, są jednak wyłączone z tego obowiązku.
Co z cenami prądu w 2020 roku
Rządowe regulacje mają zamrozić rachunki jedynie w przyszłym roku. Posłowie opozycji pytali, co będzie się działo z cenami energii elektrycznej w roku 2020. Tym bardziej, że jesienią może dojść do zmiany władzy.
Minister energii Krzysztof Tchórzewski zapewniał w Sejmie, że martwienie się o tę kwestię "jest na wyrost" i "w przyszłym roku będzie jeszcze lepiej z pieniędzmi". - Osobiście jestem pewny, że w 2020 r. także będziemy potrafili utrzymać ceny energii - oświadczył.
Zdaniem niektórych ekspertów, obecne rozwiązanie jest jedynie doraźne i nie rozwiązuje istoty problemu i w 2020 roku ponownie pojawi się problem tego, że spółki wystąpią o podwyżki. Tym na razie nie musimy się jednak martwić.
źródło: PAP, TVN 24 KJ
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Gospodarka