Projektowane przepisy rozporządzenia ws. jakości węgla wyeliminują z rynku detalicznego węgiel najgorszej jakości – oświadczyło Ministerstwo Energii. Organizacje ekologiczne i m.in. samorządy ostro krytykują ME za proponowane normy i rozwiązania.
Normy jakościowe węgla wprowadzane są po raz pierwszy, a dotychczas jakość paliw stałych nie była regulowana.
Według organizacji ekologicznych, proponowane normy zezwalają na spalanie węgla o bardzo słabych parametrach: wysokiej zawartości wilgoci, siarki, popiołu i niskiej wartości opałowej. „Tak słabe parametry uniemożliwiają osiągnięcie znaczącej poprawy jakości powietrza” – ocenia Polski Alarm Smogowy.
– Przepisy rozporządzenia o monitorowaniu i kontrolowaniu jakości paliw wychodzą naprzeciw oczekiwaniom społecznym oraz uwzględniają możliwości nabycia paliw przez najmniej zamożne gospodarstwa domowe – oświadczył minister energii Krzysztof Tchórzewski. Chodzi o skierowane niedawno do konsultacji publicznych zawierające propozycje norm jakości węgla rozporządzenie do przyjętej w lipcu ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw.
– Dzięki tym przepisom z rynku detalicznego wyeliminowany zostanie węgiel najgorszej jakości, czyli muły węglowe i flotokoncentraty. Poprawa jakości powietrza jest procesem, na który składa się wiele elementów m.in. wyeliminowanie spalania śmieci, jakość kotłów, jakość paliw czy wyeliminowanie zanieczyszczeń komunikacyjnych tj. pochodzących z silników spalinowych. Skumulowanie tych działań doprowadzi do istotnej poprawy jakości powietrza – stwierdził minister Tchórzewski.
Zdaniem Ministerstwa Energii ustawa „ograniczy smog i napływ niesortowanego węgla do Polski”.
Z kolei ekolodzy wskazują, że rozporządzenie umożliwia wprowadzanie do obrotu handlowego odpadów węglowych tj. flotokoncentratów czy mułów, poprzez ich mieszanie z miałami, co jest niezgodne z lipcową nowelizacją ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw. Rozporządzenie, nie określając dopuszczalnej ilości tzw. podziarna, czyli zawartości w paliwie cząstek drobniejszych, pozwalała swobodnie dosypywać muły i flotokoncentraty do miału węglowego – podkreśliła Polska Zielona Sieć.
Również mazowiecki sejmik stwierdził, że „wejście w życie przepisów w takim kształcie nie spowoduje w żadnym stopniu poprawy jakości powietrza w Polsce. Nadal w obrocie pozostanie paliwo niskiej jakości, które nie powinno być sprzedawane indywidualnym odbiorcom”. Rozporządzenie dopuści do obrotu węgiel bardzo niskiej jakości, o wysokiej zawartości siarki, popiołu oraz wilgoci - uważa sejmik. Według sejmiku, zaproponowane normy umożliwią dalszą sprzedaż odpadów węglowych, czyli mułów i flotokoncentratów węglowych.
– Samorządy starają się walczyć ze smogiem, ale jak to robić, gdy Ministerstwo Energii zamiast poprawiać przepisy, je psuje – uważa marszałek Adam Struzik. Proponowane zmiany – w jego opinii – są sprzeczne z uchwałami antysmogowymi, przyjmowanym dotychczas przez sejmiki. – Mimo zakazu, które w naszych uchwałach antysmogowych są zawarte, w obrocie będą najgorsze gatunki paliw stałych, muły poflotacyjne, miały i właściwie cała nasza walka o dobre powietrze bierze w łeb. Dlatego przyjęliśmy stanowisko w tej sprawie. Jesteśmy zdecydowanie przeciwni zapisom z tego rozporządzenia. Tam muszą być zaostrzone normy i wskazane paliwo dobrej jakości – podkreślił Struzik.
Radni skrytykowali też wyznaczony przez ministerstwo, kilkudniowy termin konsultacji, w środku wakacji i w trakcie długiego weekendu. Na tą samą okoliczność wskazywały również organizacje ekologiczne. Ministerstwo przekazało projekt do konsultacji 13 sierpnia, z terminem nadsyłania uwag do 21 sierpnia.
ME odpowiedziało, że projekty rozporządzeń towarzyszących nowelizacji były wielokrotnie omawiane i prezentowane podczas prac legislacyjnych nad ustawą.
źródło: PAP
KW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Gospodarka