W czerwcu, po raz pierwszy od wielu miesięcy, znacząco wzrosły ceny węgla na świecie. To dobry prognostyk dla polskiego rządu, przed którym stoi trudne zadanie restrukturyzacji polskich kopalń.
W porównaniu z notowaniami z końca maja 2016 roku cena węgla w Europie wzrosła o ponad 8 proc. W ocenie analityków Agencji Rozwoju Przemysłu, wzrost cen węgla spowodował spadek podaży w rejonie Atlantyku i Pacyfiku. Wynikał on głównie z prac konserwacyjnych prowadzonych w kopalniach indonezyjskich i południowoafrykańskich.
Wzrost cen węgla na świecie
Z danych Banku Światowego wynika, że odbicie cen węgla australijskiego, kolumbijskiego i południowoafrykańskiego nastąpiło już w lutym i marcu 2016 roku, jednak w czerwcu widoczne są najbardziej znaczące wzrosty od wielu miesięcy.
Australia jest największym na świecie eksporterem węgla, mającym 36 proc. udział w globalnym eksporcie. Południowa Afryka i Kolumbia łącznie mają blisko 11 proc. udział w eksporcie.
Węgiel z Kolumbii
Węgiel kolumbijski dno notowań zanotował w lutym tego roku, kiedy jego cena wynosiła 41,38 USD za tonę. Od tamtej pory podrożał on o blisko 13 proc. do 46,64 USD za tonę, a tylko w czerwcu w porównaniu z majem cena wzrosła o ponad 6 proc.
Węgiel z Południowej Afryki
Jeszcze większy wzrost zanotował węgiel południowoafrykański, który między styczniem i czerwcem podrożał o 14,8 proc. do 57,3 dolarów za tonę. Wzrost w czerwcu w stosunku do maja, podobnie jak w przypadku węgla kolumbijskiego, wyniósł ponad 6 proc.
Węgiel z Australii
Nieco mniejsza była w tym dynamika cen węgla australijskiego. Jego cena w czerwcu jego wyniosła 53,43 USD za tonę i była o 7,2 proc. wyższa niż w styczniu tego roku, a w porównaniu z majem wzrost wyniósł 3,8 proc. Trudno w tej chwili orzec, na ile wzrosty z ostatnich kilku miesięcy są trwałe. Dodatkową przesłanką do wstrzemięźliwości w ocenach powinny być dane z listopada ubiegłego roku, kiedy nastąpił jednomiesięczny wzrost cen, po czym znów zaczęły one spadać.
Prognozy cen dla węgla australijskiego są umiarkowanie optymistyczne. Umiarkowanie dlatego, że w nadchodzących latach nic nie wskazuje na to, żeby w najbliższych latach zbliżyły się do lat 2008, czy 2011. Wówczas ceny węgla były najwyższe i średniorocznie przekraczały 120 dolarów za tonę. Ceny mają jednak powoli ale stabilnie rosnąć. Bank Światowy prognozuje, że w tym roku średnia cena australijskiego węgla wyniesie 50 USD za tonę. Ostatni raz tak niskie ceny panowały w 2006 roku. Za rok australijski węgiel ma kosztować o dolara więcej, a w kolejnych latach notowania mają nadal stopniowo rosnąć. W 2025 roku cena surowca ma wynieść 60 dolarów za tonę, czyli o jedną piątą więcej niż w tym roku. W tym okresie ceny odrobią tylko część spadków z ostatnich latach. Jeszcze w ubiegłym roku za tonę australijskiego węgla płacono 57,5 dolarów. Do tego poziomu ceny mają wrócić dopiero w 2023 roku.
Ceny węgla na świecie a polskie kopalnie
Zapowiedź stabilnych wzrostów cen przez kilka najbliższych lat to optymistyczna wiadomość także dla polskiego rządu stojącego nadal przed najważniejszymi decyzjami w sprawie restrukturyzacji polskich kopalń. Stabilny wzrost cen pozwala na w miarę precyzyjne prognozowanie wyników polskich spółek, a w związku z tym także na zaplanowanie i rozłożenie w czasie działań restrukturyzacyjnych.
AB
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Nie przegap:
Inne tematy w dziale Gospodarka