Polski urząd antymonopolowy UOKiK uważa, że konsorcjum europejskich firm, które ma wybudować i zarządzać Nord Stream 2 może ograniczyć konkurencję na naszym rynku gazowym. Wykonawca gazociągu musi wziąć tę opinię pod uwagę.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów napisał w komunikacie, że Gazprom już teraz posiada dominującą pozycję w dostawach gazu do Polski, a utworzenie z pozostałymi udziałowcami nowej spółki do budowy i eksploatacji gazociągu Nord Stream 2 mogłoby doprowadzić do dalszego wzmocnienia jej siły negocjacyjnej wobec odbiorców w naszym kraju.
Wniosek o zgodę na koncentrację
Zastrzeżenie UOKiK jest odpowiedzią na wniosek o zgodę na koncentrację złożony w grudniu 2015 roku firmy, które mają być udziałowcami spółki Nord Stream 2 AG z siedzibą w Szwajcarii, zarządzającej nowym gazociągiem bałtyckim. W tym gronie są: rosyjski Gazprom, francuska Engie, austriacka OMV, brytyjsko-holenderski Shell, a także niemieckie firmy Uniper Global Commodities (należąca do grupy E.ON) i Wintershall kontrolowany przez BASF.
UOKiK, zanim wydał swe zastrzeżenie, zapytał firmy działające na rynku gazu ziemnego w Polsce o ocenę planowanej koncentracji. Pytania zostały skierowane do państwowego Gaz-Systemu, zarządzającego gazową siecią przesyłową w Polsce, Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście, spółki Europol Gaz (operator rurociągu Jamał – Europa), Polskiego LNG (podmiot odpowiedzialny za budowę i eksploatację terminala skroplonego gazu ziemnego LNG w Świnoujściu), Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, a także do ponad 20 importerów gazu. O opinię na temat transakcji poproszony został też Urząd Regulacji Energetyki.
Umowa gazowa Polska-Rosja
Zgodnie z przepisami Gazprom i pozostali udziałowcy Nord Stream 2 AG mają 14 dni na odniesienie się do zastrzeżeń. Ten termin może zostać wydłużony na ich wniosek o kolejne dwa tygodnie. Z doniesień portalu biznesalert.pl, cytującego rosyjski dziennik "Kommiersant" wynika, że Gazprom może złożyć UOKiK propozycję rozwiązań kompromisowych. Negocjacje w tej sprawie miały się już podobno rozpocząć, a strona polska według gazety domaga się określonych zmian w umowie gazowej Polska-Rosja oraz gwarancji niezależności od działań Gazpromu i Nord Stream 2 na rynku niemieckim, będących jest jednym ze źródeł dywersyfikacji dostaw gazu do Polski. Gazeta nie podaje konkretów propozycji ze strony Gazpromu.
Inne warianty analizowane przez rosyjską gazetę to wejście w spór sądowy z polskim urzędem lub wyjście naprzeciw jego zastrzeżeniom, co sprowadzałoby się do tego, że rosyjska firma musiałaby budować nowy gazociąg samodzielnie, bez zaangażowania partnerów z Europy Zachodniej. Taki wariant jest uznawany jednak za mało prawdopodobny, ze względu na skalę planowanej inwestycji. Koszt budowy gazociągu szacowany jest na około 10 mld euro.
AB
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Zobacz też:
Inne tematy w dziale Gospodarka