Byli ministrowie resortów gospodarki oraz przemysłu i handlu napisali wspólny list, w którym opowiadają się przeciwko fuzji Orlenu z Lotosem, jako sprzecznej z polską racją stanu. – Takie procesy wzmacniają nasze państwo i wzmacniają naszą gospodarkę. Ktoś, kto tego nie rozumie, nie powinien być w biznesie, a tym bardziej nie powinien być w polityce – skomentował Daniel Obajtek.
Pod listem podpisali się: Tadeusz Syryjczyk (minister przemysłu 1989-1991), Henryka Bochniarz, (minister przemysłu i handlu 1991), Andrzej Lipko (minister przemysłu 1991-1992), Marek Pol (minister przemysłu 1993-1995), Wiesław Kaczmarek (minister gospodarki 1997), Janusz Steinhoff (minister gospodarki 1997-2001), Jacek Piechota (minister gospodarki 2001-2003), Jerzy Hausner (minister gospodarki i pracy 2003-2005), Piotr Woźniak (minister gospodarki 2005-2007), Waldemar Pawlak (minister gospodarki 2007-2012), Janusz Piechociński (minister gospodarki 2012-2015).
"Fuzja Orlenu z Lotosem sprzeczna z polską racją stanu"
„Zaplanowana przez Ministra Aktywów Państwowych «fuzja» jest rażąco sprzeczna z polską racją stanu, która dyktuje potrzebę zachowania i wzmacniania bezpieczeństwa energetycznego bez ryzyka politycznego, bez dodatkowych kosztów nakładanych na obywateli RP oraz bez ryzyka spadku konkurencyjności krajowej gospodarki" – podkreślają ministrowie.
List zawiera apel m.in. o „zatrzymanie procedur rozbioru grupy LOTOS opowiadając się za utrzymaniem jej w obecnej, zintegrowanej strukturze (...), zaniechanie sprzedaży udziałów w rafinerii gdańskiej, wraz z całym łańcuchem wartości generowanym przez to przedsiębiorstwo, zatrzymanie zbycia baz paliwowych na rzecz partnera zagranicznego i pozostawienia ich w spółkach krajowych, unieważnienie planów budowy nowego, morskiego terminala przeładunkowego dla ropy surowej i paliw pędnych na rzecz partnera zagranicznego, zwłaszcza z grupy państw- członków OPEC".
"Wprowadzenie MOL-a na polski rynek jest niebezpieczne"
Dużo miejsca w swoim liście ministrowie poświęcają planom wprowadzenia grupy MOL na rynek detaliczny paliw w Polsce. Ich zdaniem dojdzie do wadliwej prywatyzacji, ze szkodą dla bezpieczeństwa energetycznego kraju, dla skarbu państwa i dla grupy Lotos. "Brak zabezpieczenia przed dalszym zbywaniem przez MOL i Saudi Aramco zaplanowanych do nabycia aktywów Lotos. wskazuje na wyjątkową groźną w skutkach ignorancję ekonomiczną" – wskazują autorzy listu.
„Wprowadzenie grupy MOL na rynek detaliczny paliw w Polsce byłoby oczywistą zgodą na realizację wieloletniej strategii MOL w naszym kraju. Strategii takiej jak na Węgrzech, polegającej przede wszystkim na promowaniu i sprzedaży ropy naftowej i paliw wyłącznie pochodzenia rosyjskiego. Powiązania kontraktowe i faktyczne MOL z dostawcami rosyjskimi powodowałoby stałą presję na przejmowanie rynku paliw i ropy w Polsce przez MOL a także ryzyko skokowego zdominowania rynku wewnętrznego przez paliwa rosyjskie. Ryzyko to jest zbyt wysokie, aby ignorować jego wpływ na bezpieczeństwo energetyczne państwa. Dodatkowo, ryzyko to wzrosło ostatnio wobec przewidywanego embarga, zapowiadanego przez Komisję Europejską na importowane do UE rosyjskie paliwa gotowe i ropę surową. Należy uwzględnić fakt, iż państwo węgierskie, a wraz z nim grupa MOL publicznie kontestują plany uniezależnienia się od importu i dostaw wszelkich surowców energetycznych z Federacji Rosyjskiej" – dodają.
Obajtek: Chodzi o wzmocnienie, a nie osłabienie gospodarki
– Takie procesy wzmacniają nasze państwo i wzmacniają naszą gospodarkę. Ktoś, kto tego nie rozumie, nie powinien być w biznesie, a tym bardziej nie powinien być w polityce. Połączenie grup nie jest procesem żadnej prywatyzacji. Ten proces jest niczym innym, jak wzmocnieniem naszej gospodarki. Ten proces nie polega na bezsensownej akwizycji. Ten proces polega na połączeniu dwóch narodowych film, by mogły lepiej funkcjonować. By mogły kiedyś przeprowadzać transformację energetyczną – odpowiedział na list Daniel Obajtek.
– Wydzielenie samej rafinerii i odsprzedanie jej „tylko 30 procent” jest w pełni bezpieczne. Grupa Orlen posiada pełną kontrolę nad zarządzaniem tą rafinerią, ale my oczywiście nie podpisaliśmy tylko i wyłącznie sprzedaży części rafinerii, ale również podpisaliśmy wiele umów z naszym partnerem. To jest umowa również na dostawy do 20 mln ton ropy w nasz system, który jest strategicznie ważny dla naszego państwa i regionu, a szczególnie w tym momencie, w którym jesteśmy. Podpisaliśmy umowę na badania i rozwój i podpisaliśmy umowę na analizę i rozwój petrochemii – podkreślił prezes PKN Orlen.
- Ten proces został poprzedzony wnikliwymi analizami ekonomicznymi. Opłaca się zarówno Orlenowi, jak i Lotosowi oraz całej polskiej gospodarce. Jeśli nie zbudujemy dużego koncernu, to nie przeprowadzimy transformacji energetycznej - podkreślał Obajtek. Zwrócił również uwagę, że po połączeniu koncern multienergetyczny będzie generować przychody rzędu 240 miliardów złotych. To istotne, ponieważ jego zdaniem za realizację transformacji w naszym kraju odpowiadać musi biznes - rolą państwa z kolei jest przygotowanie regulacji, ram prawnych, które umożliwią realizację całego procesu.
ja
Czytaj także:
Wjechał w grupę kolarzy i uciekł. Policja wytropiła kierowcę. Był nietrzeźwy
Wałęsa o wspólnej liście opozycji: Czas pójść na Zachód, nie Wschód, na który prowadzi PiS
Parlament Europejski domaga się sankcji wobec Schroedera, który nadal współpracuje z Rosją
Wiemy co z immunitetem Grodzkiego. „Nigdy nie przyjąłem żadnej łapówki od pacjentów”
Inne tematy w dziale Gospodarka