PKN ORLEN deklaruje, że do 2050 r. osiągnie neutralność emisyjną CO2. Na zdjęciu prezes koncernu Daniel Obajtek. Fot. Twiiter/ @PKN_ORLEN
PKN ORLEN deklaruje, że do 2050 r. osiągnie neutralność emisyjną CO2. Na zdjęciu prezes koncernu Daniel Obajtek. Fot. Twiiter/ @PKN_ORLEN

PKN ORLEN zazieleni się przez Bałtyk

Redakcja Redakcja Energetyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 6

Zmiana koloru logotypu płockiego koncernu z czerwonego na zielony, na razie na jeden dzień, wcale nie była przypadkowa. Spółka z koncernu naftowego chce się stać multienergetyczna i neutralna klimatycznie do 2050 r.

Jednym z elementów transformacji, której częścią jest też przejęcie Lotosu i PGNiG, jest budowa morskich farm wiatrowych na Bałtyku. PKN ORLEN na początku września podpisał w sprawie współpracy przy projektach offshore list intencyjny z PGE, która również szykuje swoje wiatraki na morzu. A w połowie września spółka poinformowała o rozpoczęciu projektowania własnej farmy. Projektem technicznym oraz budowlanym zajmie się firma z Wielkiej Brytanii z dwudziestoletnim doświadczeniem – Offshore Design Engineering Ltd. (realizowane przez nią projekty obejmują zaprojektowanie m.in. niemal 8 GW mocy na wodach Wielkiej Brytanii, 3,2 GW na terenie mórz Europy Północnej oraz w innych częściach świata, gdzie powstaje kolejne 2,6 GW mocy wytwórczych).

To już jednak kolejny etap prac, ponieważ wcześniej miesiącami sprawdzana była wietrzność miejsca planowanej farmy, ale też struktura geologiczna dna morskiego. Kolejny etap, czyli właśnie prace projektowe pozwolą na szczegółowe zaprojektowanie kalendarza inwestycji. Inwestycji, która będzie właśnie elementem dojścia do neutralności klimatycznej w 2050 r. Plan spółki, zresztą pierwszy taki ogłoszony w naszej części Europy, jest tu zbieżny z założeniami Zielonego Ładu, czyli planu Komisji Europejskiej która chce, by cała Wspólnota (a nie poszczególne kraje) doszła za 30 lat do etapu, w którym cała emisja dwutlenku węgla będzie skutecznie neutralizowana.

- Morska farma wiatrowa na Bałtyku to kluczowy projekt inwestycyjny, który znacząco wzmocni nas jako lidera transformacji energetycznej nie tylko w Polsce, ale też w Europie Środkowej. W perspektywie kilku lat, dzięki inwestycjom w nisko- i zeroemisyjne źródła wytwarzania, chcemy być jednym z najważniejszych producentów zielonej energii, na którą zapotrzebowanie stale rośnie.

Zanim jednak czysta energia z Morza Bałtyckiego trafi do krajowego systemu elektroenergetycznego, PKN ORLEN czeka kilka lat intensywnych prac. - Chcemy włączyć w nie jak najwięcej polskich podmiotów, aby w ten sposób wspierać gospodarkę i budować potencjał polskiej branży offshore – mówi prezes Orlenu Daniel Obajtek. Prace nad rozwojem morskiej energetyki wiatrowej koncern prowadzi poprzez swą spółkę Baltic Power, która posiada koncesję na budowę farm wiatrowych o maksymalnej łącznej mocy do 1,2 GW. Jej obszar, o łącznej powierzchni ok. 131 km2, zlokalizowany jest ok. 23 km na północ od linii brzegowej Morza Bałtyckiego, na wysokości Choczewa i Łeby. Czy 1,2 GW to dużo? Dla porównania dziś wszystkie źródła energii w Polsce mają moc zainstalowaną na łącznym poziomie 46 GW. Z kolei potencjał morskich farm wiatrowych na Bałtyku w Polsce jest oceniany ostrożnie na ok. 10 GW, choć zdaniem przedstawicieli energetyki wiatrowej docelowo może być to nawet 1,5-2 razy więcej. 

- Rozwój farm wiatrowych na Bałtyku w znaczącym stopniu przyczyni się do zminimalizowania ryzyka wystąpienia niedoborów mocy. Jednocześnie wprowadzenie do naszego miksu energetycznego tej wielkoskalowej, zeroemisyjnej i szybko taniejącej technologii OZE pomoże w procesie transformacji polskiej gospodarki. Po raz pierwszy mamy też możliwość wokół technologii OZE zbudowania rodzimego łańcucha wartości dostawców i poddostawców. Zwłaszcza, że już teraz ponad 100 firm polskich ma olbrzymie doświadczenie w projektach realizowanych za granicą – powtarza niezmiennie prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej Janusz Gajowiecki. 

Budowa przez PKN ORLEN morskiej farmy wiatrowej, której rozpoczęcie planowane jest w 2024 roku, wpisuje się w strategię neutralności emisyjnej, w ramach której do 2030 roku koncern zainwestuje łącznie 25 mld zł w projekty umożliwiające redukcję oddziaływania na środowisko i otwarcie na nowe modele biznesowe.

W lipcu 2020 r. do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gdańsku została dostarczona dokumentacja z wnioskiem o wydanie decyzji środowiskowej dla obszaru farmy. Badania niezbędne do przygotowania raportu środowiskowego trwały 17 miesięcy. Docelowo łącznie Orlen chce zbudować około 10 farm wiatrowych na Morzu Bałtyckim. 

Kto je będzie budował, a przynajmniej pierwszą z nich? Z informacji „Pulsu Biznesu” z 18 października wynika, że największe szanse na współpracę z Orlenem w budowie morskiej farmy wiatrowej ma notowana na giełdzie w Toronto kanadyjska firma Northland Power, która miałaby zgodzić się na zachowanie 51 proc. udziału w projekcie przez Orlen. Northland Power dysponuje źródłami wytwórczymi o łącznej mocy zainstalowanej na poziomie niemal 2,7 GW (w tym ok. 1,2 GW to morskie farmy wiatrowe).

Autor: Karolina Baca-Pogorzelska


Więcej o strategii neutralności emisyjnej: PKN ORLEN deklaruje, że do 2050 roku osiągnie neutralność emisyjną CO2.

Więcej o planach budowy polskiego koncernu multienergetycznego: Polska buduje potężny koncern multienergetyczny



Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj6 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Gospodarka