Rząd wesprze rozwój morskiej energetyki wiatrowej. Budowa wiatraków na Bałtyku zapewni ok. 34 tys. miejsc pracy. Pierwsze turbiny mogą zacząć się kręcić już w 2023 roku.
Ministerstwo aktywów państwowych upubliczniło długo oczekiwany projekt ustawy offshorowej. Dzięki niej mają ruszyć ogromne inwestycje w farmy wiatrowe na Bałtyku.
Projekt ustawy o offshore: aukcje, lokalny wkład i podatek
Projekt ustawy o offshore przewiduje, że morskie farmy wiatrowe będą korzystać z wsparcia w postaci dwustronnego kontraktu różnicowego, który - jak podkreśla się w uzasadnieniu - jest z powodzeniem stosowana w przypadku obecnie funkcjonującego systemu wparcia dla OZE. Wsparcie będzie przyznawane w drodze aukcji. Pierwsze aukcje zostały zaplanowane na 2023 rok.
Projekt zakłada wprowadzenie nowych obowiązków wytwórców, mających stymulować rozwój lokalnego łańcucha dostaw. Mają oni być zobowiązani do przedstawiania planu udziału materiałów i usług lokalnych w procesie budowy i eksploatacji, a potem sprawozdań z realizacji tego planu.
Morskie farmy wiatrowe mają też zostać opodatkowane odrębnym podatkiem. Jego stawka będzie iloczynem mocy zainstalowanej i kwoty 23 tys. zł.
Projekt ustawy o promowaniu wytwarzania energii elektrycznej w morskich farmach wiatrowych został przesłany do konsultacji publicznych i opiniowania przez organy administracji.
Korzyści z rozwoju farm wiatrowych na Bałtyku
Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej widzi w regulacjach zawartych w projekcie o offshore szansę na zapotrzebowanie na dodatkowe miejsca pracy, zarówno w sektorze energetyki, jak też w innych sektorach gospodarki m.in. budownictwie, finansach, transporcie czy usługach. Szacuje się, że fazie inwestycyjnej tj. podczas rozwoju i budowy morskich farm wiatrowych niezbędnych będzie ok. 34 tysiące etatów, natomiast docelowo w fazie operacyjnej, czyli przy obsłudze gotowych już farm wiatrowych, będzie to około 29 tysięcy miejsc pracy
Jak powiedział Janusz Gajowiecki prezes PSEW rozwój farm wiatrowych na Bałtyku w znaczącym stopniu przyczyni się do zminimalizowania ryzyka wystąpienia niedoborów mocy. – Jednocześnie wprowadzenie do naszego miksu energetycznego tej wielkoskalowej, zeroemisyjnej i szybko taniejącej technologii OZE pomoże w procesie transformacji polskiej gospodarki. Po raz pierwszy mamy też możliwość wokół technologii OZE zbudowaniał rodzimegoy łańcucha wartości dostawców i poddostawców. Zwłaszcza, że już teraz ponad 100 firm polskich ma olbrzymie doświadczenie w projektach realizowanych za granicą – czytamy w oświadczeniu.
Zdaniem prezesa PSEW publikacja projektu ustawy i jej sprawne procedowanie i wejście w życie jest dopiero początkiem polskiej drogi do pozycji lidera pod względem mocy zainstalowanej na Bałtyku.
W raporcie europejskiego stowarzyszenia WindEurope „Our energy, our future” oszacowano polski potencjał morskiej energetyki wiatrowej na Morzu Bałtyckim na poziomie 28 GW, co stanowi jedną trzecią mocy możliwych do zainstalowania w tym akwenie.
Na Morzu Północnym powstaje pierwsze na świecie pływająca morska farma wiatrowa. Jeżeli się sprawdzi, wiatraki będą mogły powstawać nie tylko - jak obecnie - na płytkich wodach.
KJ
Inne tematy w dziale Gospodarka